Keselowski na testach IndyCar

32-latek z Michigan jeździł samochodem Simona Pagenauda podczas testów IndyCar Series na Road America. Keselowski nie ukrywa, że chciałby zaliczyć Indianapolis 500 w zespole Rogera Penske.- Z pewnością można wjeżdżać znacznie głębiej w zakręty - powiedział Brad. - IndyCar powoduje bardzo duże przeciążenie na zakrętach i w strefach hamowania. Trzeba uzyskać pewność. Stock Car robi wszystko, żeby zniszczyć twoją pewność, a tutaj pewność jazdy jest ważna. W pewnym sensie musisz oduczyć się wszystkiego, czego nauczyłeś się w Stock Carach, żeby być dobrym w takim samochodzie. To długi proces, ale może być fajnie. Simon ma bardzo pewne miejsce pracy - przynajmniej dla mnie.- Dołożyliśmy trochę więcej docisku - mówił Tim Cindric, prezes Team Penske. - Simon wsiadł do samochodu i dla porównania uzyskał czas. Potem Brad jeździł od 15.30 do 18.00. Zaliczył około 40 okrążeń. Wypadł na Canada Corner, ale nie było to nic dramatycznego. Po prostu chciał zatrzymać samochód. Zszedł do 1.48, czyli brakowało mu około 4-5 sekund. Na wolnych partiach jechał bardzo pewnie. Odpuszczał na szybkich zakrętach. Czuł, że to nie czas, żeby cisnąć.Oprócz Team Penske, na testach przygotowujących do Kohler Grand Prix (25-26 czerwca), obecne były zespoły Andretti Autosport (Marco Andretti, Ryan Hunter-Reay, Carlos Muñoz, Alexander Rossi), Chip Ganassi Racing (Max Chilton, Tony Kanaan), Ed Carpenter Racing (JR Hildebrand, Spencer Pigot), Rahal Letterman Lanigan Racing (Graham Rahal) i Schmidt Peterson Motorsports (James Hinchcliffe).Fot. indycar.com