Mówią po KIA Lotos Race 2015
Poniżej prezentujemy wypowiedzi czołowych kierowców KIA Lotos Race 2015, którzy wczoraj podczas wieczornej gali odebrali mistrzowskie tytuły oraz prezesa KIA Motors Polska.Karol Urbaniak: Cały sezon musiałem gonić i odrabiać punkty, Gdy zbliżyłem się na kilka punktów do czołówki, przytrafił mi się pech i awarii uległo sprzęgło.
Dojechałem na dalszych pozycjach i spadłem w generalce. Nie poddałem się i starałem się dojeżdżać jak najwyżej. Wierzyłem w to, ze uda mi się. W Zolder w pierwszym wyścigu dojechałem jako pierwszy, ale po karze za falstart zostałem cofnięty na trzecią pozycję. Przed drugim wyścigiem myślałem, że mam szansę jedynie na drugie miejsce. Jednak los potoczył się tak, ze wskoczyłem na pierwszą pozycję. Ten jeden punkt, jedna pozycja w jednym wyścigu, zadecydowała o tym, że mam ten tytuł mistrzowski. Taki jest jednak motorsport, jest nieprzewidywalny. To mój pierwszy mistrzowski tytuł w karierze i mam nadzieję, że w przyszłym roku również będę Mistrzem Polski. W skali siedmiuset punktów ten jeden punkt to naprawdę niewiele. Jeszcze nie wiem w jakim samochodzie pojawię się, ale najprawdopodobniej w KIA. Trudno powiedzieć mi jakie obecnie mam realne marzenie. Ciekawie będzie wyglądał Puchar Octavii w Czechach czy długodystansowy Golf. Nie wybiegam jednak za daleko, bo wszystko zależy od budżetu i mam nadzieję, że będę jeździł w dobrej serii. Najtrudniejszą rundą z pewnością był Zolder. Tu było najwięcej emocji. Nie czułem aż tak dużej presji. Przyjechałem z nastawieniem, że jadę dla siebie, nie dla rodziny. Nie myślałem o kibicach na trybunach, wyłączyłem się i skupiłem na sobie. Musiałem jechać tutaj najszybciej jak potrafię.Michał Śmigiel: Jestem bardzo zadowolony. Trzeba się cieszyć i trzeba być szczęśliwym z tego, co się ma. Mam nadzieję, że to jest jeszcze lepszy prognostyk na kolejne lata i zobaczymy, co z tego wyniknie. Czy pojawię się z KIA w następnym sezonie, to jeszcze nic pewnego. Zobaczymy, co się wydarzy. Teraz mamy przerwę między sezonami i mamy mnóstwo pomysłów. Pytanie brzmi, które z nich zrealizujemy i tego musimy się trzymać. Jeżeli pokazałem, że potrafię wygrywać z piętnastej pozycji, to udowodniłem, ze mogłem być pierwszy na koniec w klasyfikacji generalnej. Jednak wyścigi są o tyle niefortunne i nieszczęśliwe dla każdego z nas, że trzeba się z tym liczyć.Filip Tokar: Na początku chciałbym podziękować kilku osobom za ten sezon. Przede wszystkim sponsorowi, rodzicom, dziewczynie, która wspierała mnie przez cały sezon i zespołowi, który przygotowywał samochód. Im należą się oklaski. Jak ktoś zacznie już jeździć, to każda przerwa przeszkadza w życiu i chce się wrócić. Mi udało się to po rocznej przerwie. Wydaje mi się, ze miałem dość dobrą formę i kilka razy stałem na podium. Jestem z tego bardzo zadowolony. Dzisiaj przez osiem kółek byłem Mistrzem Polski. Popełniłem jednak błąd i jestem trzeci. Mimo wszystko cieszę się z tego.Prezes KIA Motors Polska: Bardzo cieszymy się, ze udało nam się dokończyć dziesiąty sezon KIA Lotos Race i chciałbym podziękować wszystkim za to, ze tak ciężko pracowali przez ostatnie kilka miesięcy. Chciałbym szczególnie podziękować naszym partnerom bez których nie rywalizowalibyśmy w sezonie 2015. Gratuluję trzem najlepszym zawodnikom: Karolowi Urbaniakowi, Michałowi Śmiglowi i Filipowi Tokarowi.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.