Mówią przed Poznaniem

Zazwyczaj podczas zmagań na tym obiekcie jesteśmy bardzo konkurencyjni. Przed nami trzecie zawody w tym miesiące. Myśleliśmy także z Miro Konopką nad startem w 24-godzinnym wyścigu w Barcelonie, ale ten miesiąc w połączeniu z dużą ilością spraw biznesowych spowodował, że plany o starcie w tym wyścigu musieliśmy odłożyć na później. W tym roku zmagania w Endurance nie przebiegają po naszej myśli. To miała być nasza koronna dyscyplina i mimo, że jedziemy na granicy wytrzymałości naszego pucharowego Porsche, rywale są za szybcy. Niestety, równa rywalizacja pucharówką 997 GT3 Cup z Ferrari czy Porsche w specyfikacji R oraz RSR jest coraz cięższa. Ta walka nie jest do końca równa. Przed przyszłym sezonem pozostaje nam zmienić samochód lub skoncentrować się na pucharze Porsche, w którym jeżdżą bardzo równe samochody, a rywalizacja jest coraz ciekawa. Sprint zaczął mnie naprawdę bawić, do tego mam szanse na wysokie miejsce w generalce w międzynarodowej obsadzie.

ADAM RZEPECKI: - W Poznaniu zamierzam wygrać oba wyścigi WSMP i zdobyć już na cztery rundy przed końcem sezonu tytuł Mistrza Polski. Zależy mi na tym, ponieważ chcę wystartować w tegorocznym Wyścigu Mistrzów na Stadionie Narodowym w Warszawie, a tam znajdą się tylko sami mistrzowie. Tor w Poznaniu znam bardzo dobrze, nie będzie więc problemów aby mój plan został zrealizowany. Tylko awaria auta może mi przeszkodzić, ale o to nie martwię się bo samochodem zajmuje się ekipa Waab Garage. Dzięki sponsorowi, firnie Basenhurt, mam bardzo udany i bogaty w wyścigi sezon, który daje mi jak do tej pory wiele satysfakcji i sporo nowych wrażeń.

BARTŁOMIEJ MIRECKI: - Przede wszystkim w Poznaniu chciałbym obronić prowadzenie przed ostatnią rundą KLR. Wiem, że będzie to trudne, ale nie niemożliwie. Pierwsza trójka generalki posiada jednak dość dużą przewagę nad czwartym w punktacji, Filipem Tokarem. Jeśli zatem nie zdarzy się nic nieprzewidzianego to między mną, Zbigniewem Łaciszem, a Damianem Łatą rozegra się walka o zwycięstwo w całym pucharze. Trzeba się będzie jednak mieć na baczności aby nie stracić cennych punktów. Najlepiej będzie ukończyć dwa wyścigi na podium i wtedy wszystko rozegra się w Brnie. Moi mechanicy mieli sporo pracy przy aucie, bo akurat tak się złożyło, że zawody na Slovakia Ring i w Poznaniu dzieliło tylko kilka dni. Zapraszam wszystkich moich kibiców do wspierania mnie w Poznaniu i zarazem zapraszam na moją stronę www.bartekmirecki.pl

MACIEJ ROCH PIETRZAK: - Po Slovakia Ringu jestem bardzo zadowolony. Zmiany w samochodzie zaprocentowały i udało się dojechać do mety 9 rundy WSMP na czwartym miejscu. Niedziela była jeszcze lepsza, bo wyścig zakończyłem na podium, zajmując trzecie miejsce. Udało się odrobić stratę punktową i wciąż mam szanse na trzecie miejsce na zakończenie sezonu w E1-2000. Teraz trzeba skupić się na wyścigu sprinterskim w Poznaniu i dojechać go do mety. Wyścig Endurance, który jechałem z Adamem Rzepeckim na Słowacji, to był majstersztyk. Wygrana w Mistrzostwach Polski dała nam pewne prowadzenie i już praktycznie zapewniła tytuł. W Poznaniu planujemy jechać silnym zespołem i WSMP, i WPP, a że zawody są tydzień po słowackiej rundzie, to mobilizacja w zespole jest bardzo duża. Ekipa Basenhurt  PMR Team stanowić będzie jeden z najliczniejszych, jeśli nie najliczniejszy zespół wyścigowy startujący w jednych barwach podczas najbliższych domowych rund WPP i WSMP. W  Endurance zostaną wystawione dwa zespoły: Marek Rzepecki i Marcin Scheffler w  pucharowym Renault Clio III RS oraz Michał Nowicki i Rafał Kulig w pucharowym Kia cee'd. W Sprincie WSMP E1-2000 zwyczajowo pojedzie Adam Rzepecki, no i ja w Hondzie Civic Type-R. Plan jest jeden, zdobyć jak najwięcej punktów, tak aby odrobić straty do trzeciego miejsca. Z pewnością będzie ostra walka, ale ostatnie niepowodzenia jakie zanotowałem w Poznaniu, przechodzą do lamusa, bo od tego czasu mocno trenowałem, no i samochód przeszedł metamorfozę. Życzę całej ekipie Basenhurt PMR Team miejsc na podium, sobie ukończenia obu wyścigów sprinterskich i wielkich emocji wszystkim kibicom.

MICHAŁ GADOMSKI: - Do Poznania jadę z nowym pomysłem na siebie. Moje dotychczasowe występy w wyścigach Kia Lotos Race są dowodem na to, jak trudno jest się przestawić z jazdy samochodem, który był wyposażony w opony typu slick i nie miał na pokładzie systemu ABS. Co więcej, z racji tego, że w tegorocznej stawce pucharu ściga się ponad 20 kierowców, zawody te nauczyły mnie pokory i pokazały, że istotą całego cyklu nie jest silenie się na wynik, a systematyczna jazda.
Ostatniego wyścigowego weekendu na torze Slovakia Ring, podobnie jak mój samochód, nie będę wspominał pozytywnie. Prawdopodobnie z powodu mojego błędu i uderzenia w stos opon stojących na zakręcie, zawody ukończyłem identycznie jak w Lausitz - na drugim okrążeniu i bez szans na start w drugim wyścigu ... Szkoda, bo zapowiadało się ciekawie, zwłaszcza, że samochód był świetnie przygotowany, a od startu do felernego wypadku udało mi się zdobyć aż 3 pozycje.
Dzięki ostatnim przemyśleniom co do jazdy i podejścia do tematu, mam nadzieję, że najbliższa runda w Poznaniu odpłaci mi się za wszystkie nieprzyjemności. Dziękuję Baniakowi i Sikorowi za profesjonalną obsługę i przygotowanie oraz rodzicom, którzy dzielnie znoszą trud związany z moimi startami. Zarówno finansowy, jak i psychiczny. Do zobaczenia na Torze Poznań! Fot. Dominik Kalamus.

PATRYK PACHURA: - Już w najbliższą sobotę Team Pachura Motorsport pojawi się na Torze Poznań, by wziąć udział w dwugodzinnym wyścigu Endurance. Wystartuję wraz z bratem Sebastianem autem SEAT Leon Supercopa. To pierwszy start Teamu po dwuletniej przerwie w wyścigach. Na co dzień skupiamy się na obowiązkach zawodowych. Wciąż jednak naszą największą pasją są wyścigi samochodowe. Ten start traktujemy jako zabawę.

STANISŁAW KOSTRZAK: - Balticon, jeden z naszych sponsorów potwierdził dalszą pomoc finansową. Jest to efekt dobrego występu na Słowacji. Ale nie obyło się tam bez moich błędów. Najważniejsze, że mam duże tempo podczas wyścigu. Było to widoczne w drugim wyścigu, kiedy goniłem z 12 pozycji i wskoczyłem na pudło. Teraz potrzebne mi jest pierwsze miejsce do kolekcji. Wczoraj odebrałem 16 opon od KIA AUTO-GDYNIA. Jest na czym trenować. Poznań to mój tor klubowy. Z moim mechanikiem Józkiem Majrowskim damy z siebie wszystko. On też jest z Poznania. Do zobaczenia w weekend. Fot. Dominik Kalamus.

BARTOSZ KNAST: - Miło jest być liderem WPP, ale chcąc nie chcąc, już teraz muszę pogodzić się z utratą tej pozycji po nadchodzącym weekendzie. Z powodów rodzinnych nie wezmę udziału w piątkowych kwalifikacjach, a na torze zjawię się dopiero w sobotę przed wyścigiem. Sądzę jednak, że start z ostatniego pola musi należeć do ekstremalnych doznań i już nie mogę doczekać się pogoni za czołówką. Przede mną stać będzie ponad 20 aut, obym widział kiedy zgasną czerwone światła. Na ostatnich, intensywnych treningach auto trochę ucierpiało, ale jestem pewien, że ekipa Mencel Piasecki Motorsport przygotuje wyścigówkę jak zawsze topowo. Ja dam z siebie wszystko aby zapewnić kibicom frajdę z mojej pogoni, która mam nadzieję, że zakończy się w pierwszej piątce, a nie gdzieś na bandzie, czy w lesie. Po raz kolejny składam ogromne podziękowania firmie budowlano-inwestycyjnej BTM z Poznania, bez której wsparcia, moje starty nie byłyby możliwe. Pozdrawiam wszystkich kibiców - trzymajcie za mnie kciuki - do zobaczenia!

KAROL WYKA: - Z niecierpliwością czekam na zbliżającą się 7 i 8 rundę Wyścigowego Pucharu Polski. Ostatnie zmagania w Kotlinie Kłodzkiej pozwoliły na chwilę zapomnieć o jeździe torowej i bezpośredniej rywalizacji, niemniej jednak zbliżające się zawody nam o tym przypomną. Zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja, gdyż zawody w Siennej pozwoliły mi wspiąć się wyżej w klasyfikacji sezonu i dały szansę walki o podium. Sprzęt jak zwykle, obsługiwać będzie ekipa Bany Motor Sport pod wodzą Piotra Banego, który obiecał osobiście zająć się A-grupami podczas zawodów. Zapowiedziane towarzystwo płci pięknej podczas zawodów, z pewnością przyniesie mi szczęście i pozwoli cieszyć się dobrymi wynikami. Do zobaczenia w Poznaniu już w najbliższy weekend!!! Fot. RMdesign.pl

PAWEŁ MŁOCEK: - Okres pomiędzy wyścigami tym razem przeznaczyłem głównie na odpoczynek. Ostatnie eliminacje bardzo mnie zmęczyły, a zwłaszcza niemoc sprzętu. Kilka rzeczy w samochodzie naturalnie udało nam się poprawić, ale bez szaleństw. Mam nadzieję jednak, że uda mi się urwać na okrążeniu około 1 sekundy. Wszystko jednak okaże się podczas wyścigu. Moja pierwsza pozycja w klasyfikacji całego sezonu wydaje się być bezpieczna, ale to nie powód, żeby odpuszczać. Samochód cały czas sprawuje się wzorowo i mam nadzieję, że tak pozostanie. Trzeba jednak pamiętać, ze sport samochodowy jest nieprzewidywalny i wszystko może się zdarzyć. Dowodem na to jest choćby 3 eliminacja WPP, gdzie po wpadnięciu na plamę oleju i kontakcie z samochodem konkurenta pogrzebały się szanse na zwycięstwo .Przypominam, że całe zajście można obejrzeć w dziale filmy na stronie www.motorsport.pretium.pl.
Reasumując liczę na ciekawą walkę, a po cichu na zwycięstwo. Jak zwykle chciałbym podziękować swoim sponsorom, tzn. agencji reklamowej Pretium, portalowi fotoidea.com.pl oraz novamed.pl

Chcemy poznać Twoją opinię!

Co chciałbyś zobaczyć na Motorsport.com?

Weź udział w naszej 5-minutowej ankiecie.

- Zespół Motorsport.com

Czytanie i publikowanie komentarzy