Był to dla mnie wyjątkowo pracowity i trudny rok, pełen nowych doświadczeń. Już w przedostatniej rundzie w Siennej zapewniłem sobie tytuł mistrza w grupie N, co jest dla mnie największym sukcesem w dotychczasowej karierze. Początkowo planowałem aby na ostatnie zawody przezbroić samochód do klasy Open, ale ostatecznie zdecydowałem się pozostawić mojego Lancera Evo VIII bez żadnych przeróbek. W wyścigu w Załużu startuję aby po raz ostatni w tym sezonie powalczyć z kolegami w grupie N a także utrzymać wysoką lokatę w klasyfikacji generalnej . Cieszę się, że przyjeżdżają zawodnicy ze Słowacji, z którymi rywalizowałem w Banovcach. Będzie to dobra okazja, aby ponownie zmierzyć się z nimi , tym razem na naszym „podwórku”. Trasa w Górach Słonnych jest bardzo techniczna i wymaga sporej precyzji prowadzenia, ale mam nadzieję , że uda mi się ją przejechać bezproblemowo oraz ze świetnym wynikiem czasowym. Swoim występem w najbliższy weekend chciałbym podziękować tym którzy mnie wspierali w tym sezonie, przede wszystkim mojemu sponsorowi firmie AUTOPART, Automobilklubowi Mieleckiemu i wszystkim kibicom. Do zobaczenia na trasie w Załużu. Fot. Konrad Salamon.
GRZEGORZ DUDA: - Przed ostatnimi wyścigami w sezonie 2010 zamontowałem w swoim Lancerze nowiutki A-grupowy silnik, który na złość, wybuchł nam na hamowni i zniszczeniu uległ korbowód. Na kilka dni przed zawodami zapadła decyzja, że zakładamy przygotowywany silnik na sezon 2011 do grupy Open+2000. Powiem, że to będzie coś naprawdę ciekawego i ta jednostka przejdzie dużo wcześniej niż planowaliśmy swój chrzest bojowy. Załuż jak zawsze, ściąga na trasę tysiące kibiców i wielu zawodników. Tym razem będzie nas 92, co jest rekordem tego sezonu i chyba całej historii GSMP. Trasa nabrała nowego kształtu, zwłaszcza po starcie, gdzie zniknęła szykana. To będzie miejsce, gdzie będzie bardzo szybko i na pewno będziemy ustanawiali nowe rekordy trasy. Cały mój zespół był bardzo zaangażowany w tym sezonie i te zawody powinny być ukoronowaniem zdobytego tytułu Mistrza Polski w grupie A. Jest mi bardzo miło, że w moje możliwości uwierzyli moi sponsorzy, których nie zawiodłem. Dziękuję im za wsparcie. Podczas 36 Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego, który jest również rundą FIA CEZ Trophy, zobaczymy ponad 20 mocnych czterołapów a to zapowiada tylko jedno adrenalinę, jakiej nie było do tej pory. Zapraszam kibiców na wyścig już w sobotę od godz. 8.00. Fot. Ewa Manasterska.
DARIUSZ ŁUCZYŃSKI: - W Załużu, dwie ostatnie rundy zakończą tegoroczny sezon cyklu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Bardzo lubię tę trasę. Na prawie pięciokilometrowym odcinku są tylko dwie proste, ale pozostała część trasy to techniczne serpentyny pnące się z miejscowości Załuż do Tyrawy Wołoskiej. W tym roku mamy „trzy w jednym”, gdyż 36 Międzynarodowy Bieszczadzki Wyścig Górski stanowi rundę Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, Trofeum Strefy Europy Centralnej i rudę Mistrzostw Słowacji. Zatem o wysoką frekwencję i wysoki poziom zawodów nie musimy się martwić. Do Załuża wybieram się z nastawieniem poprawy mojego najlepszego czasu podjazdu z ubiegłego roku. Nie ważne ile lat startuję, a jednak każdy swój start traktuję zawsze również jako naukę, a ta bardzo techniczna trasa jest idealna do doskonalenia toru jazdy. Efekty są widoczne, co roku jestem szybszy. Do Załuża jadę także, a może przede wszystkim w celu podziękowania moim sponsorom, wszystkim tym, którzy pomagali mi w tegorocznych startach oraz wszystkim kibicom. Samochód jest dokładnie w takiej samej specyfikacji jak rok temu, więc jestem bardzo ciekawy czy uda mi się poprawić ubiegłoroczny wynik. Będzie to o tyle trudniejsze, iż w zeszłym sezonie jechaliśmy w upale i moje stare opony dość szybko dogrzewały się na gorącym asfalcie. Tym razem temperatura może być znacznie niższa i asfalt będzie zimny, co jak wszyscy wiemy, na pewno nie wpłynie korzystnie na przyczepność mojej wyścigówki. Zapraszam serdecznie wszystkich kibiców już 25 września na trasę do Załuża i wszystkim śpiochom przypominam, że tym razem zaczynamy pierwszy podjazd treningowy już o godzinie 8.00 rano! Mój start w Siennej doszedł do skutku dzięki wsparciu, jakie otrzymuję od moich sponsorów: producenta 5 Power Energy Shot, Pentosin - producenta oryginalnych olejów do dwusprzęgłowych skrzyń biegów, Citroen Opole, a także moich patronów medialnych: redakcji Serwisu Sportów Samochodowych TopRally.pl, gazety Auto-Moto Biznes, redakcji wyscigigorskie.pl i Radia Eska Opole. Dodatkowe informacje, zdjęcia i filmy sukcesywnie umieszczam na mojej stronie internetowej pod adresem www.europolteam.pl na którą serdecznie zapraszam. Fot. Robert Duszyk.
MIROSŁAW PRYGA: - Sezon dobiega już końca. Przed nami zostały już tylko dwie rundy wyścigów w Załużu, które odbędą się 25 i 26 września. Wyścig będzie bardzo emocjonujący, ponieważ wielu zawodników czeka rozstrzygająca walka o tytuły zarówno w klasie, jak i w generalce. Nie inaczej jest ze mną, gdyż tak samo wyścig w Załużu jest dla mnie walką o tytuł. Serdecznie zapraszamy wszystkich naszych sympatyków do kibicowania podczas XIII i XIV rundy GSMP Załuż. Fot. Arkadiusz Bar.
MARCIN GŁADYSZ: - Po blisko dziesięciu latach startów mocnymi samochodami wracam do Załuża w VW Polo 1.4. Takim właśnie samochodem w 1999 roku startowałem podczas Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego. To naprawdę dobry kawałek mojej historii i cieszę się, że mam okazję wystartować właśnie takim autem w klasie A-1600. Zobaczymy, jak spiszę się za kierownicą małego samochodu, bo stawka jest bardzo mocna, ale liczy się dobra zabawa. To już koniec sezonu GSMP 2010 i jedne z najlepszych zawodów. Liczę na kibiców, którzy jak co roku, licznie przyjeżdżają z mojego miasta Tarnowa. Tym razem w niedzielę przyjedzie nawet Prezydent Tarnowa oglądać nasze zmagania, więc serdecznie zapraszam innych i liczę na wasze wsparcie. W piątek rusza moja nowa strona internetowa www.marcingladysz.pl, na którą serdecznie zapraszam. Znajdziecie tam dużo multimedialnych materiałów, które tak lubicie, jak zdjęcia oraz filmy, onboardy i moje informacje. Nowe barwy zespołu zagoszczą na moim aucie, a będzie to między innymi VIPER Energy Drink, producent napojów energetycznych, firma IGLOO, która zajmuje się produkcją urządzeń chłodniczych oraz Miasto Tarnów. Patronat medialny nad moim startem objęły Radio RDN, Tarnowska Gazeta TEMI, Dziennik Polski oraz portal www.wyscigigorskie.pl. Zapraszam już w najbliższy weekend do Załuża na XIII i XIV rundę GSMP. Fot. Artur Bysiek.
MARCIN BEŁTOWSKI: - Moje Subaru zostało już uruchomione przed wyścigiem i w czwartek wybieramy się na hamownię, żeby zestroić nowe turbo, jakie otrzymaliśmy do mojego potworka. Ustawimy przy okazji skrzynię biegów i cały set-up samochodu. Bardzo optymistycznie zapatruję się na ostatnie dwie rundy GSMP, które rozegrane zostaną w ramach FIA CEZ Trophy. Wśród blisko 100 zawodników zobaczymy też Słowaków i Włochów. To będzie ciekawy wyścig. Trasa w Załużu jest bardzo szybka, a bez szykany będzie super prosta w GSMP i nieprzeciętne prędkości. To całkowicie inny odcinek niż wszystkie trasy w Polsce. W ubiegłym roku po raz pierwszy po ponad 10-letniej przerwie wystartowałem w GSMP Załuż i udało się wskoczyć na 3 miejsce w generalce polskich rund. To było coś. Teraz jest szansa na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu ale stawka jest tak mocna, że zaciskamy zęby i jedziemy do przodu. Liczę na słoneczny weekend i tłumy kibiców, które zasiądą na zboczu wspaniałych nawrotów i będą nas zagrzewać do walki. Tym razem to słowaccy zawodnicy zawitają na polskiej ziemi i tu powalczą z nami o wysokie miejsca. Mamy formuły i Martina Koisa, który będzie się chciał odegrać Stecowi a to zapowiada nie lada wyścigowy show. Zawody w Załużu powinny być najbardziej medialną rundą GSMP w Polsce i mam nadzieję, że pojawią się stacje telewizyjne, radiowe żeby pokazać społeczeństwu, że sport samochodowy w Polsce kwitnie. Partnerami zespołu, którzy wspierają nasze starty jest firma EKO Standard, Franco Ferruzi i Volkswagen, Audi i Subaru Bełtowski. Zapraszamy na stronę www.beltowski.pl, gdzie znajdziecie zdjęcia z wyścigów oraz najnowsze filmy ekipy z pod znaku Subaru. Już niedługo będziecie mogli oglądać nasz portal w nowej szacie graficznej.
WOJCIECH BEŁTOWSKI: - Przyznam, że trasa w Załużu jest jedną z ciekawszych i najlepiej mi znanych. Miałem wiele razy okazję ścigać się podczas Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego i zawsze doznawałem miłego zaskoczenia kibicami, jacy pojawiali się i ciągle pojawiają w tym miejscu. Załuż zawsze będzie kojarzony z tłumami kibiców oblegających skarpy i każde wolne miejsce, w którym wspaniale widać wszystkie nawroty a do tego wspaniałe widoki górskie. Finałowe rundy sezonu 2010 rozegrają się w iście jesiennych warunkach. Pomimo, iż moja sytuacja w grupie N jest bardzo jasna i tytuł II Wicemistrza zapewniłem sobie już podczas zawodów w Siennej, to nie można opuścić ostatnich zawodów choćby z myślą o kibicach, nie wspominając o własnej satysfakcji. Rywalizacja trwa do końca i każdy prawdziwy sportowiec walczy do ostatniego metra. Jeśli chodzi o klasyfikację sponsorską to Bełtowski Motorsport wypracował bezpieczną przewagę i na koniec sezonu zajmuje 3 miejsce. Do końca o swój tytuł będzie walczył Marcin, który ma jeszcze 5 innych zawodników, którzy mają wielki apetyt na zgarnięcie ostatniego wolnego miejsca na podium klasyfikacji generalnej GSMP 2010. Już w piątek spotykamy się na Badaniu Kontrolnym a w sobotę i niedzielę od godziny 8 rozpoczynamy rywalizację na trasie, na którą zapraszam wszystkich anszych sympatyków i fanów szybkich samochodów. Partnerami zespołu, którzy wspierają nasze starty, jest firma EKO Standard, Franco Ferruzi i Volkswagen, Audi i Subaru Bełtowski. Zapraszamy też na naszą stronę www.beltowski.pl.
BOGDAN BOŻYK: - Wyścigi w Załużu zawsze mi się podobały i nie ma co tu ukrywać, to jedna z najfajniejszych rund pod względem frekwencji zawodników, rangi zawodów no i kibiców, których na podkarpackiej trasie nigdy w historii nie brakowało. To oni tworzą klimat tych zawodów, a my tworzymy dla nich i na ich zamówienie show. To bardzo szybka trasa, która preferuje mocne maszyny. Wiele nawrotów i wznios dają świetną zabawę dla kierowcy. Ostatnie rundy sezonu zapowiadają walkę, choć wiele kart zostało już rozdanych i sprawy tytułów są rozstrzygnięte. Ważne że duch sportowej rywalizacji cały czas czuwa and nami i nie daje powodów do odpuszczenia. Więc pakujemy samochody i jedziemy na XIII i XIV rundę bardzo pozytywnie nastawieni i zapraszamy wszystkich kibiców do zabawy razem z nami. Partnerami zespołu, którzy wspierają nasze starty, są firmy EKO Standard, Franco Ferruzi i Volkswagen, Audi i Subaru Bełtowski. Zapraszam wszystkich fanów na stronę internetową www.beltowski.pl. Tam znajdziecie zdjęcia z naszych występów w na górskich trasach. Fot. Ewa Manasterska.
ANDRZEJ LIPSKI: - Cieszę się, że pojedziemy w międzynarodowym wyścigu zaliczanym do klasyfikacji FIA CEZ Trophy. W zawodach na pewno, jak widać, wystartuje cała stawka GSMP i dodatkowo zagraniczni zawodnicy. Jestem tym bardziej zadowolony, bo po wielu rozstrzygnięciach w Siennej na starcie stają wszyscy zawodnicy w finałowych rundach, żeby wspólnie ukoronować zmagania podczas całego sezonu i pokazać się po raz ostatni w tym roku naszym najlepszym sportowym kibicom. Fajnie, że zobaczymy Słowaków na polskiej trasie bo dodają tylko kolorytu już i tak bardzo dobrze prosperującym wyścigom górskim. Liczę na tłumy kibiców, sportową walkę i wszystkim życzę gumowych band. Do zobaczenia w Załużu już w najbliższy weekend. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników szybkich samochodów na 36 Bieszczadzki Wyścig Górski, podczas którego rozstrzygnie się sprawa tytułów mistrzowskich, a zawodnicy na pewno dadzą z siebie wszystko żeby zadowolić publikę zgromadzoną na zboczach trasy w Załużu. Nasza strona www.beltowski.pl zaprasza do oglądania filmów i śledzenia naszych zmagań. Oczywiście wszystkich zapraszamy do naszego teamu. Tam porozmawiacie z naszymi zawodnikami, zrobicie zdjęcia i dowiecie się więcej o naszych samochodach.
EWA WÓJTOWICZ: - Już w najbliższy weekend będziemy świadkami największej imprezy w wyścigach górskich jaką będzie można zobaczyć w Polsce. To wyjątkowe widowisko ściągnęło na trasę do Załuża rekordową liczbę zawodników. Będziemy ścigać się ze Słowakami, Czechami. Wyścig w Załużu jest bardzo istotny dla mnie, ponieważ nastąpi rozstrzygnięcie wyników w walce o wicemistrzostwo Polski. Zamierzam jechać tempem, które pozwoli mi utrzymać przewagę nad rywalami. Mamy nadzieje ze tym razem obejdzie się bez przykrych niespodzianek, auto przygotowane jest „tip top”. Moja forma także jest bardzo dobra. Ostatnie testy przeprowadzone z Palonka Rally Sport pokazały, że naprawdę mogę pojechać bardzo dobrze na najbliższych zawodach. Oczywiście, nic nie zdziałam bez wsparcia przyjaciół, sponsorów, chłopaków z PRS oraz kibiców, którzy bardzo dzielnie dopingują mnie na każdej rundzie GSMP. Zapraszam wszystkich w najbliższy weekend do Załuża, które będzie gościć niemal 100 zawodników w bardzo szybkich samochodach. Do zobaczenia już wkrótce. Fot. Artur Bysiek
ALEKSANDER MICHAŁOWSKI: - Różowa Pantera jest nieco mocniejsza niż na poprzednich zawodach - właśnie wybiera się na hamownię, żeby przejść zestrojenie i już w najbliższy weekend będę starał się powalczyć o pierwszą trójkę generalki, bo jak widać po zawodach w Siennej, jest szansa na tak wysokie miejsca. Nie mam ciśnienia, więc na pewno będzie mi się jechało bardzo dobrze, choć gdzieś tam w głowie ciągle jest ta myśl, że jest szansa na 3 miejsce w generalce GSMP. Dzięki moim kolegom z pracy, ja mogę się trochę pobawić i wystartować w 36 Bieszczadzkim Wyścigu Górskim, a oni zajmują się firmą. Co więcej mogę powiedzieć? Widzimy się na trasie już w sobotę, od 8 rano i zaczynamy wspaniałe wyścigowe show dla wszystkich kibiców GSMP, którzy byli są i będą z nami. Fot. Ewa Manasterska.
ROMAN BARAN: - Do Załuża przywiozę swoje Clio, żeby zakończyć w pełni sezon 2010 w klasie Open-2000 i ukoronować zdobycie kolejnego tytułu Mistrza Polski. Ten sezon był bardzo udany dzięki wszystkim moim sponsorom oraz patronom medialnym. Jest tytuł, jest wielka radość, a jeszcze większa będzie po zakończonym wyścigu XIII i XIV rundy GSMP Załuż. Jadę na luzie, nie spinam się, bo nie ma o co. Ważne, żeby dowieźć samochód do mety i sprzedać go jakiemuś obiecującemu kierowcy, któremu zapewni kolejne tytuły w klasie Open i pozwoli zdobywać wysokie pozycje w generalce i podgryzać Lancery i Imprezy. Po raz pierwszy od ponad 10 lat jedziemy wyścig bez szykany i jestem ciekawy, co z tego wyjdzie. Na pewno będziemy mieli najszybszą prostą startową w Polsce. Myślami jestem już w sezonie 2011 ale więcej szczegółów przedstawię wam po 36 Bieszczadzkim Wyścigu Górskim.
KAMIL BACZYŃSKI: - To kolejny mój start w tym sezonie w GSMP. 36 Bieszczadzki Wyścig Górski jest takim wyścigowym klasykiem, który zawsze warto pojechać chociażby dla kibiców, których zbiera się tysiące na skarpach podkarpackiej trasy. Oczywiście, finałowe rundy to kolejny powód, dla którego trzeba pożegnać kibiców i podziękować sponsorom za dotychczasowe zmagania. Na XIII i XIV rundę przywiozę do Załuża dobrze znane wszystkim kibicom Renault Clio, które tak pięknie strzela i podnosi poziom adrenaliny każdego kibica. De facto jadę, żeby sprawdzić swoje umiejętności z blisko setką zawodników, zobaczyć się z kolegami i z moją ulubioną ekipą www.wyscigigorskie.pl, która ciężko pracowała dla mnie i innych zawodników w tym sezonie. Oczywiście, wszystkie maile kibiców, jakie dostałem po ostatnich zawodach i przed Załużem, zmotywowały mnie do jazdy. Co więcej mogę powiedzieć? Zabawa będzie na całego już w najbliższy, pierwszy weekend polskiej jesieni. Fot. Rafał Sadleja.
WALDEK KLUZA: - Wyścigiem w Załużu zakończę swój pierwszy sezon w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski - sezon, który był dla mnie tak bardzo niesamowity, pełen pięknych przygód i cennych doświadczeń. Ale ważny również dlatego, że cały nasz zespół ma dużą szansę na wywalczenie tytułu wicemistrza w klasyfikacji generalnej i w klasie Open. W najbliższy weekend czeka nas naprawdę ciężkie zadanie i zacięta walka. Różnice w punktacji są tak niewielkie, że jeszcze kilku kierowców może sięgnąć po ten tytuł. Na pewno będzie trudno walczyć z naszą czołówką i zawodnikami z zagranicy, którzy startują w Załużu jako rundzie Mistrzostw Europy Centralnej. W momencie, gdy rezultaty na mecie mogą tak wiele zmienić w wynikach całego sezonu, to wszyscy będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Wystartujemy w Żałużu po raz pierwszy, ale słyszałem od innych zawodników, że ta runda GSMP jest uważana za jedną z najlepszych w całym sezonie i gromadzi najwięcej kibiców. Trasa to ponad 4,5 km technicznych i wymagających zakrętów. Wiem o tym że czeka nas wielkie wyzwanie i będziemy potrzebować także dużo szczęścia, ale mam nadzieję, że uda mi się pojechać skutecznie, bez złych przygód i wykorzystam w pełni potencjał naszego Mitsubishi. Mam nadzieję, że cala ciężka praca zespołu przyniesie w niedzielę wieczorem wspaniały rezultaty i będziemy mogli się cieszyć ze wspólnego sukcesu. Było by pięknie zakończyć w taki sposób ten niesamowity rok. Ale jak to w każdym sporcie, wszystko może się zdarzyć. Dla wielu będzie to niezapomniany weekend, więc emocji nie zabraknie. Do zobaczenia na wyścigu i trzymajcie za nas mocno kciuki. Mój start jest możliwy dzięki firmom, które wspierają nasz zespół w całym tym sezonie: PROFIAUTO, Monroe, TRW, Gates, ACV, BudExpert i Xpoint.pl. Fot. Grzegorz Kozera.
PAWEŁ HOFFMAN: - W dniach 24 - 26 września, w Załużu na Podkarpaciu odbędą się kolejne, już ostatnie eliminacje Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Będą dla mnie, jak i dla mojego samochodu ciekawym przeżyciem. Po ostatnim wyścigu, kiedy przez głupotę (przegrzewająca się cewkę) nie ukończyłem jednego dnia wyścigów, mam nadzieję, że teraz już nic się nie przytrafi. Dowiedziałem się ostatnio, ze inni koledzy, posiadacze SAAB-ów 96 przygotowują się do startów w GSMP w przyszłym roku, a może nawet ktoś z nich pojedzie w Załużu? Byłoby to dla mnie kolejnym wyzwaniem w rywalizacji sportowej. W Załużu będę pierwszy raz i nie potrafię stwierdzić, jak mój leciwy Saabik będzie sobie tam radził. Jestem jednak pełen optymizmu, bo chyba taką mam naturę. Pozdrawiam wszystkich kibiców i zachęcam do dopingowania mojej osoby i mojego wyścigowego zabytku na trasie wyścigu. Fot. Rafał Sadleja.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.