Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Rajdy zjeżdżają z asfaltu

Jacek Bartoś będzie naszym jedynym przedstawicielem w pełnym cyklu rajdowych mistrzostw świata.

Sportowy prezes PZM jest stałym inspektorem FIA ds bezpieczeństwa, a taka funkcja narzuca obowiązek przejechania trasy każdej rundy MŚ tuż przed zawodnikami. Inżynier Bartoś sprawdza, co się dzieje na oesie - i wydaje werdykt - ścigamy się, albo nie...

60-letni warszawianin działa również w rajdowej komisji ds bezpieczeństwa i jest przedstawicielem Polski w Światowej Radzie Sportów Motorowych FIA. Największym rajdowym problemem stał się ostatnio wynalazek Johna Loudona McAdama zwany makadamem, a u nas - asfaltem.

- Na forum FIA mamy bardzo złe statystyki dotyczące asfaltowych rajdów - mówi Jacek Bartoś. - Prędkości stale rosną, przybywa wypadków. Jakość nowych dróg jest coraz wyższa i oes zamienia się w tor wyścigowy, oczywiście, bez należytego zabezpieczenia. Można zwalniać rajdowe samochody budując szykany, ale osobiście jestem wrogiem szykan, podobnie jak większość komisji. Można zwalczać technikę cięcia zakrętów, tylko wówczas trzeba by ograniczać trasę czymś solidnym, a nie jakimś pachołkiem. Niemcy obstawili oesy na poligonie Baumholder betonowymi blokami - no i przydarzył im się niezły "dzwon".

Nie ma problemu tylko z Korsyką, bo tam jeden zakręt przechodzi w drugi. W tym roku ustaliliśmy zalecany limit średniej prędkości na 110 km/godz. - z zerową tolerancją. No ale jest to tylko zalecenie. Nic na to nie poradzimy, jeżeli zwycięzca oesu pojedzie szybciej. Rozmawiałem z komisją techniczną i technicy obiecują, że w 2006 roku, kiedy wejdą w życie nowe przepisy upraszczające konstrukcję samochodów WRC, czasy przejazdu oesów wydłużą się o sekundę na kilometrze. Nie zmienia to jednak faktu, iż przyszłością rajdów są drogi o luźnej nawierzchni.

Takie imprezy pojawią się już w przyszłym roku w mistrzostwach Europy. Nasz Rajd Polski będzie pierwszy, a zalecenie wykonania szutrowej trasy otrzymały też Turcja i Grecja. Nie wiem, czy zdążą przygotować zmianę nawierzchni już w 2005. Komisja postulowała nawet, by na początek jakoś premiować organizatorów pierwszych szutrowych rund mistrzostw Europy - na przykład dodatkowymi punktami - ale zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.

Poprzedni artykuł Zdrawstwujtie, DTM!
Następny artykuł Nikt nie przebił Kubicy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry