Rozbity Jaguar

Do wypadku doszło na podjeździe za nawrotem Dunlop-Kehre, w kombinacji lewego i prawego zakrętu kończącymi się prostą prowadzącą do RTL-Kurve. Jadąc na czwartym biegu, Dziurka spróbował szybciej pokonać lewy i prawy zakręt. Jaguara postawiło w prawo; samochód udało się wyprostować, ale kontra kierownicą doprowadziła do kolizji z barierą po lewej stronie toru. Jak wskazała telemetria, impet uderzenia spowodował przeciążenie 3,45 G.

Sesję przerwano, wywieszając czerwone flagi. Z przodu Jaguara rozleciała się karoseria z włókna szklanego i wgięło ramę z prawej strony. Andrzejowi na szczęście nic się nie stało.

Firma Nitec produkująca zestawy do montażu samochodów, obiecała jak najszybciej dostarczyć zapasowe elementy karoserii, jednak start Dziurki w czwartkowym wyścigu nie wchodzi w rachubę. Drugi 35-minutowy wyścig odbędzie się w sobotę. Nürburgring okazał się wyjątkowo pechowy, bowiem już w trakcie wolnego treningu, na szykanie Veedol-S, w Jaguara Dziurki wjechał... kolega z JAG Racing Teamu, Sascha Bert. Wtedy skończyło się tylko na pogięciu zderzaka.

WOLNY TRENING

19.Andrzej Dziurka 1.49,992

Informacja prasowa Aldy Motorsport