W betonowym labiryncie

- Pojechałem to, co wczoraj Adam Lacko, zmieniałem biegi tak jak on, byłem w piętnastce, ale na drugim komplecie nowych opon inni się poprawili. Adam znowu spróbował czegoś nowego - przejeżdżał jedynką drugi nawrót i na ostatnim szybkim kółku urwał trzy dychy, wbijając się w czternastkę. Alzen i reszta czołówki biegają, wymieniają amortyzatory. My za bardzo nie wiemy, co zrobić.

Uwe Alzen po raz drugi w tym roku sięgnął po pole position. - Zagrałem pokerowo, bo chciałem zużyć tylko jedn komplet nowych opon. Drugi zostawiłem na wyścig. To powinno pomóc szczególnie w fazie startu - przyznał Dirk Werner, pokonany o 0,085 sekundy.

KWALIFIKACJE

1. Uwe Alzen (D) 52,770

2. Dirk Werner (D) 52,855

3. Chris Mamerow (D) 52,925

4. Richard Lietz (A) 52,949

5. Christian Menzel (D) 53,148

6. Jan Seyffarth (D) 53,199

7. Jörg Hardt (D) 53,260

8. Dominik Farnbacher (D) 53,261

9. Nicolas Armindo (F) 53,262

10. Lance David Arnold (D) 53,270

11. Kelvin Burt (GB) 53,414

12. Alexander Roloff (D) 53,484

13. Dominik Schwager (D) 53,550

14. Adam Lacko (CZ) 53,736

15. Thomas Riethmüller (D) 53,791

16. Manfred Ahlden (D) 53,825

17. Thomas Messer (D) 53,847

18. Philipp Wlazik (D) 53,880

19. Ian Baas (USA) 53,900

20. Oliver Mayer (D) 54,182

21. Hannes Plesse (D) 54,279

22. Matthias Weiland (D) 54,305

23. Arkin Aka (TR) 54,508

24. Maciej Stańco (PL) 54,679

25. Martin Brückl (A) 54,778

26. Christoph Langen (D) 55,027

27. Timm Sandmeyer (D) 55,034

28. Norbert Schratter (A) 55,203

29. Josef Strobl (A) 55,673