Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wypowiedzi przed Sopotem

MICHAŁ BOCHENEK: - Jestem w drodze do Sopotu i tradycyjnie myślę, jak ułoży się ten weekend.

Po przesiadce do Typera mam wiele kłopotów technicznych i dziwnych awarii, nad którymi nie możemy zapanować. Tak niestety jest i tym razem . Na nadmorskie GSMP jestem zmuszony użyć innej skrzyni biegów, nad czym mocno ubolewam. Mówiąc szczerze, brałem nawet pod uwagę odpuszczenie tej imprezy.. Ostatecznie postanowiłem pojechać i jestem pewien, że choćby z uwagi na kibiców był to dobry krok. Myślę, że kłopoty techniczne mojej Hondy wreszcie dobiegną końca i że jest to ostatni wyścig, na który setup mojego samochodu nie jest taki, jak bym chciał. Póki co wyglądajcie GOOLMANA na trasie i dopingujcie. Kibice, w Was siła!!!

Damian Łata | Fot. Arkadiusz Bar

DAMIAN  ŁATA: - O tej porze roku do Sopotu ciągną rzesze turystów, żeby odpocząć na plaży, ale tradycją od kilku lat już jest, że przyjeżdża tam także ciężarówkami, busami serwisowymi i lawetami kawalkada zespołów wyścigowych. Kierowcy zamiast leżeć na piasku wsiadają w kombinezonach i kaskach do swoich samochodów i stają na linii startu gotowi do walki. Taki sam scenariusz czeka nas w najbliższy weekend i dla mnie jest to najlepszy z możliwych sposób spędzenia udanych wakacji nad morzem. Jak tak sięgnąć pamięcią to trudno uwierzyć, że to już czwarty wyścigowy weekend w GSMP. Trasa w Sopocie nie będzie dla mnie czymś nowym. Zeszłoroczny wynik jaki udało się nam osiągnąć to ogromna motywacja, ale specyfika tego bardzo szybkiego toru i jego wymagające fragmenty potrafią pokonać nawet bardzo doświadczonego zawodnika. Utrudnieniem mogą być niepewne prognozy pogody na najbliższe dni. Deszcz może nam skutecznie pokrzyżować szyki, ale jesteśmy dobrej myśli i naszym celem oprócz możliwie jak największej przyjemności z jazdy, jest osiągnięcie jak najwyższej pozycji w klasyfikacji generalnej. Zapraszamy serdecznie do Sopotu, do śledzenia rywalizacji na trasie. Do zobaczenia.
Nasz start wspiera firma DMMotors.pl. Fot. Arkadiusz Bar.

Ewa Wójtowicz | Fot. Arkadiusz Bar

EWA WÓJTOWICZ: - Połowa sezonu już za nami, więc jak co roku wybieramy się w drugą stronę Polski, czyli do Sopotu. Nadmorska trasa jest bardzo specyficzna i mocno różni się od pozostałych. Nie dość, że jest krótka to dodatkowo "obwarowana" krawężnikami i drzewami. Jak widać po liście startowej, ten wyścig nie będzie dla mnie wyzwaniem, gdyż jadę sama w klasie A-1600. Jednak nie składam broni i postaram się powalczyć o jak najwyższą lokatę w grupie A oraz poprawę moich czasów z 2011 roku. Cieszy mnie fakt, że na tej eliminacji nie będę jedyną reprezentantką Lublina. Do walki wraca Różowa Pantera (z Wujkiem Olkiem za kierownicą) oraz debiutujący w GSMP Hubert Maj wraz ze swoim Subaru. Zapraszam wszystkich fanów wyścigów górskich na nadmorskie (wakacyjne) rundy GSMP. Fot. Arkadiusz Bar.

Artur Rowiński

ARTUR ROWIŃSKI: - Cieszę się, że uda mi się wystartować w tak kultowym wyścigu, jakim jest Lotos Grand Prix Sopot-Gdynia. Nadmorska trasa w wakacyjnej stolicy Polski, jest jedną z trzech moich ulubionych, a więc liczę na dobry występ i wysokie lokaty w generalce. Pierwszy dzień to będzie zapoznanie się po długiej przerwie z autem oraz trasą. Do tego ma padać deszcz, więc może się okazać, że będziemy startować na deszczowej oponie. To już przerabiałem w ubiegłym roku i czułem się na niej bardzo dobrze. Niedziela to słońce, na które chyba wszyscy czekamy i finał rywalizacji nad Bałtykiem. Z przyjemnością zasiądę za kierownicą mojego Audi i sprawię kibicom wiele radości. Trasa jest ciekawa, niebezpieczna. Krawężniki mocno straszą, ale Sopot ma coś w sobie i ściganie się po ulicach miasta jest bardzo ekscytujące. Chciałbym pojechać cały sezon do końca, ale co z tego wyjdzie, wszystko okaże się po tym wyścigu. Partnerami zespołu, którzy wspierają moje starty są w tym sezonie, są Dealer Volkswagen i Audi Rowiński - Wajdemajer, ekipy Masters Tuning i Toma Racing, które dbają o mój samochód. Moim PR zajmuje się opolska firma Team Promotion Marketing i PR Sportowy. Jak zawsze zapraszam kibiców i do zobaczenia na trasie GSMP Sopot 2013.

Michał Sowa

MICHAŁ SOWA: - Serdecznie zapraszam kibiców, wczasowiczów oraz miłośników szybkich samochodów i ulicznych wyścigów na 7 i 8 rundę GSMP Sopot. Pogoda zapowiada się wyśmienicie, a mój powrót do startów w wyścigach górskich nie mógł odbyć się gdzie indziej niż w wakacyjnej stolicy Polski. Tym razem pojawiam się Lancerem w grupie N. Trasa jest typowo rajdowa i od startu do mety trzeba iść pełną bombą. Moje nastawianie zapowiada zacięta rywalizację, którą bardzo lubię, bo wtedy zwycięstwo lub porażka smakuje dużo lepiej. Chciałbym podziękować za wsparcie moim partnerom: firmie MOTO-GAMA, Alma Kolor, BW Garage oraz Restauracji Zielony Dworek. Ekipie przygotowującej auto należą się wielkie podziękowania, a Mateuszowi Bieńkowskiemu dziękuję za prace przy elektronice mojego auta.

Rafał Grzywaczyk | Fot. Arkadiusz Bar

RAFAŁ GRZYWACZYK: - Grand Prix Sopot to jedna wielka niewiadoma. Będę jechał ten wyścig po raz pierwszy. Udało mi się zobaczyć na onboardach, że trasa jest dosyć mocno dziurawa i niebezpieczna, ale patrząc z mojej perspektywy, mnie to odpowiada. Set-up auta po Limanowej pozostał taki sam i zastanawiam się, czy dopasuje się do ulicznego odcinka. Jak analizowałem, mój czas powinien zmieścić się w 1.40. Konkurencja jest mocna, pojawi się kolega Ruciński, będzie też lokalny kierowca w Megane. Będę walczył o pierwsze miejsce bo taki jest plan - utrzymanie prowadzenia w klasie. Dziękuję moim sponsorom za wsparcie startów: WIDERA Transport Międzynarodowy osób, KIMBEX Dream Cars oraz CASADA Health & Beauty. Do grona sponsorów dołączył mój rodzinny Powiat Krapkowicki oraz firma PIT STOP. Do Sopotu jedzie ze mną sporo moich kibiców, którym chciałem bardzo podziękować. Cieszy mnie, że w końcu poczuję atmosferę wyścigowego Bałtyku, która z opowiadań jest ponoć wyjątkowa. Fot. Arkadiusz Bar.

Grzegorz Kozioł

GRZEGORZ KOZIOŁ: - 7 i 8 runda GSMP Sopot 2013 już przed nami. To jedna z najbardziej tropikalnych rund w calym sezonie GSMP. Chciałbym, żeby słońce było z nami od piątku aż do zakończenia zawodów. To z pewnością pozytywnie wpłynie na frekwencję kibiców, których na tych nadmorskich rundach jest zawsze bardzo dużo. Jadę moim dobrze znanym z tras wyścigów górskich Lancerem Evo grupy A, który został przygotowany przez Witek Motorsport. Tym razem będzie się z kim pościgać i w generalce i w grupie. Trasa jest na odwagę, ze zmienną nawierzchnią, jednak to są wyścigi i trzeba stawić czoła i konkurencji i trasie, która należy do technicznych. Moje starty w tym sezonie wspierają firmy Flora z Krakowa, Uni-Matic, oraz Extremo - Salon Felg Aluminiowych. Podziękowania dla ekipy www.wyscigigorskie.pl, która sprawuje patronat medialny nad moimi startami i dla firmy Team Promotion Marketing i PR Sportowy za obsługę medialną.

Rafał Grzesiński

RAFAŁ GRZESIŃSKI: - Pojawiamy się całym teamem Vacat Serwis na nadmorskich rundach GSMP Sopot 2013. Ekipa mechaników reanimowała silnik i w dodatku znaleźliśmy kilka nowości, jakie zostały zastosowane nie tylko w moim samochodzie, ale i u każdego z zespołu, czyli u Igora Widłaka, Sebastiana Tetera i Artura Gaścia. Setupy naszych aut z pewnością odpowiadają mocno technicznej i wymagającej trasie z Sopotu do Gdyni. Chcemy wszyscy znaleźć się na podium, czego ja niestety w tym sezonie doświadczam najmniej. Wbicie się do czołówki to plan na 7 i 8 rundę. W ubiegłym roku byłem na podium, dwa lata temu też, a teraz dysponuję naprawdę szybkim autem, więc wszystko jest możliwe. Najlepsze jest to, że spotykamy się w Sopocie, wakacyjnej stolicy Polski. Trasę, która będziemy się ścigać, lubię nie ze względu na jej konfigurację ale klimat jaki panuje dookoła wyścigu. Są wakacje, jest dużo kibiców, turystów, jest słońce, a my możemy po wyścigu wybrać się na molo i wykąpać się w morzu. To super sprawa. Po trzech tygodniach musze podziękować moim mechanikom Vacat Serwis, firmie Vacat Technika, mojej rodzinie i wszystkim którzy mi pomagają. Wielkie pozdrowienia dla ekipy Team Promotion Marketing i PR Sportowy za moją obsługę medialną oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl za wyjątkowe relacje z zawodów. Do zobaczenia już w ten weekend.

Roman Baran

ROMAN BARAN: - Bardzo się cieszę, że jedziemy do Sopotu na nadmorskie rundy GSMP organizowane przez Lesława Orskiego. To bardzo wyjątkowy wyścig, tym bardziej, że będę w nim startował po raz 11. Jestem chyba jedynym zawodnikiem w całej stawce, który pod względem obecności w LOTOS Grand Prix jest zdecydowanie rekordzistą. Trasa z Sopotu do Gdyni jest bardzo specyficzna. Trzeba na niej uważać, żeby nie zburzyć auta. Szybkie zakręty i las, w którym rozgrywany jest wyścig, są specyficzne dla bałtyckich rund wyścigów górskich. Można powiedzieć, że to jedyny w sezonie wyścig uliczny. Chciałbym odrobić straty do prowadzącego w klasie Open-2000, poniesione po wypadku w Jahodnej. Interesuje mnie tylko pierwsza trójka w klasie i jak najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej. Dziękuję moim sponsorom za wsparcie startów w sezonie 2013: Szik, Bendiks, Handlopex, B3Studio, L Racing Liptak, Korporacji VIP, firmie Agregaty PEX-POL Plus, Carrera, Placard oraz portalowi www.wyscigigorskie.pl, a także najlepszej firmie obsługującej zawodników w GSMP, czyli Team Promotion Marketing i PR Sportowy.

Poprzedni artykuł Banymotorsport w Omnitel 1000 km
Następny artykuł Aquila na pole position

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry