Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ferrari bez kierowcy numer jeden

Nowy szef zespołu Ferrari Frederic Vasseur zapowiedział, że w Maranello ponownie nie będzie podziału na kierowcę numer jeden i dwa.

Charles Leclerc, Ferrari F1-75, Carlos Sainz, Ferrari F1-75, Sebastian Vettel, Aston Martin AMR22

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Trzeci sezon z rzędu reprezentantami Ferrari będą Charles Leclerc i Carlos Sainz. Ten drugi dołączył do ekipy w 2021 roku i zakończył kampanię z lepszym dorobkiem punktowym niż Leclerc. Z kolei w minionym sezonie wyraźnie górą był Monakijczyk.

Faworyzowanie któregoś z kierowców przez Ferrari szybko stało się w 2022 roku przedmiotem gorących dyskusji. Leclerc dużo lepiej rozpoczął sezon i po kilku weekendach miał ponad 40 punktów zapasu nad Maxem Verstappenem, najgroźniejszym rywalem i późniejszym zdobywcą tytułu.

W Maranello jednak nie zdecydowano się postawić wszystkiego na Leclerca. Nierzadko dochodziło do dziwnych strategicznych rozwiązań, jak te podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii - wygranym przez Sainza - czy Grand Prix Austrii.

Pytanie o status kierowców zadano Vasseurowi podczas czwartkowego spotkania z mediami. Ten stwierdził, że ani Leclerc, ani Sainz nie będą faworyzowani, ale jest gotów zainterweniować jeśli wymagać tego będzie dobro zespołu.

- Mamy dwóch bardzo dobrych kierowców i obaj są w stanie odpowiednio wykonać robotę - powiedział Vasseur. - Mamy zdolności, by zapewnić im taki sam samochód, infrastrukturę i wsparcie. Jasne jest jednak, że celem jest zwycięstwo w Ferrari dla Ferrari.

- Nie będzie numeru jeden i dwa. Jednak jeśli nadejdzie moment na podjęcie jakichś działań, ja je podejmę. Niezależnie od tego, czy będzie chodziło o jednego czy drugiego, jeśli na jakimś etapie sezonu będę musiał coś zrobić, zrobię to.

Kontrakty zarówno Leclerca, jak i Sainza wygasają po sezonie 2024. Zainteresowanie budzi przyszłość zwłaszcza pierwszego z wymienionych, który może być szczególnie łakomym kąskiem dla innych ekip. Vasseur uspokaja jednak, że najbliższy czas poświęcony będzie na dopracowanie osiągów samochodu, a nie wyjaśnianie przyszłości Leclerca.

- Nie chcę dzisiaj omawiać tego tematu. Myślę, że nie byłby to dobry sposób na rozpoczęcie współpracy. Musimy skoncentrować się na stronie sportowej, aby uzyskać wyniki. To trochę jak z weselem. Jeśli po obu stronach stołu będzie panowało zadowolenie, będziemy kontynuować.

- Nie uważam jednak, by dzisiaj to był priorytet. Mamy dobre relacje. Będziemy mieli czas o tym porozmawiać. Myślę, że jedynym tematem na dziś są czysta wydajność i dobre wyniki.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Vasseur przekonany o sile Ferrari
Następny artykuł Ferrari nie zwolni strategów

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska