Ferrari stawia na swoich
Ferrari potwierdziło, że Robert Szwarcman będzie ich kierowcą testowym w sezonie F1 2022.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Wraz z powołaniem Micka Schumachera i Antonio Giovinazziego na rezerwowych Scuderii Ferrari, zespół ogłosił również, że znalazł miejsce dla kolejnego absolwenta swojej akademii - Roberta Szwarcmana. W przyszłym roku będzie pełnił rolę ich kierowcy testowego.
W obliczu surowych ograniczeń jeśli chodzi o testy, Rosjanin będzie koncentrował się na obowiązkach w nowym, supernowoczesnym symulatorze Ferrari. To dla niego nic nowego. Już podczas swoich występów w Formule 3 w 2019 roku, pracował dla Scuderii w ramach rozwijania ich ówczesnego bolidu
W przyszłym roku zostanie dużo bardziej zaangażowany w te działania. Ferrari podkreśliło, że będzie wspierał zespół podczas weekendów wyścigowych w pracy przy konfigurowaniu bolidów. W skupieniu się na swoich zadaniach, z pewnością pomocny dla Szwarcmana będzie brak angażu w innej serii wyścigowej. Wcześniej bowiem wielokrotnie podkreślał, że nie planuje kontynuowania startów w Formule 2, w której spędził dwa sezony, sięgając po wicemistrzostwo w tym roku.
Ferrari zapowiedziało również kontynuację podobnej współpracy z Antonio Fuoco i Davide Rigonem.
Warto wspomnieć, że ostatnie zmiany w regulaminie F1 zobowiązują każdy zespół, aby w trakcie sezonu wystawił juniora w co najmniej dwóch piątkowych treningach. Chodzi o zawodników, którzy mają na swoim koncie maksymalnie dwa wyścigi w Formule 1, w ostatnich dwóch latach. Na przestrzeni całego roku, swoje bolidy muszą udostępnić obaj kierowcy wyścigowi danego zespołu. Szwarcman jest jednym z kandydatów do udziału we wspomnianych sesjach.
Wcześniej Rosjanin regularnie brał udział w prywatnych i oficjalnych testach za kierownicą samochodu F1. Ostatni raz miało to miejsce zeszłym tygodniu w Abu Zabi, gdzie pracował dla Ferrari i Haasa.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze