Perfekcyjny weekend Bieja
48 kierowców stanęło do rywalizacji w III rundzie Drift Open, rozegranej w ostatni weekend w Koszalinie, co stanowiło najniższą frekwencję tego sezonu.
Tradycyjnie jednak, podczas zawodów serii DO nie zabrakło niespodzianek.W sobotnich kwalifikacjach brylowali zawodnicy startujący na co dzień w Driftingowym Pucharze Bałtyku – zarówno pierwszy Rafał Biej, jak i drugi Adam Zalewski uzyskali 95pkt. Trzy oczka mniej dały trzecie i czwarte miejsce Marcinowi Nejmanowi, oraz liderowi klasyfikacji generalnej, Michałowi Krajewskiemu. 90pkt uplasowały Kewina Kosowskiego i Jakuba Tatarę odpowiednio na piątym i szóstym miejscu.Nadmorska pogoda dała o sobie znać w niedzielę, kiedy podczas briefiengu przed TOP32 nad tor nadciągnęły ciemne chmury, z których spadł ulewny deszcz. Do najlepszej szesnastki nie awansowali m.in. bracia Cybulscy z Drift Team Kołobrzeg, czy Kewin Kosowski, zwycięzca pierwszej rundy DPP w Toruniu. W pojedynkach licencjonowanych zawodników spotkali się Sławek Grausam i Jerzy Tecław, oraz Maciej Jarkiewicz i Piotr Trojanek. Górą byli zawodnicy wyżej rozstawieni.W TOP16 pogoda uległa poprawie i kierowcy rywalizowali już na suchym torze. Rafał Biej pokonał Tomka Olejnika, a jedyny Mercedes w stawce – Kajetana Rutyny, okazał się lepszy od BMW E36 Mateusza Woskresińskiego. Jadący pożyczonym samochodem Krajewski musiał uznać wyższość Pawła Kalotki, podobnie jak Grausam w pojedynku z Łukaszem Tasiemskim. Najmłodszy zawodnik w polskim drifcie, Adam Zalewski nie dał rady Kamilowi Sikorze. Brandt pokonał Martynowskiego, a Puścian Nejmana. Honoru „Lamówek” nie obronił Maciej Jarkiewicz, którego wyeliminował popularny Musk.TOP8 to zwycięstwo Bieja nad Rutyną, a także świetnie dysponowanego przez cały weekend Kalotki nad Tasiemskim, między którymi podczas popołudniowego drift taxi doszło do niewielkiego kontaktu. Kamil Sikora wygrał z Arkadiuszem Brandtem, a Jakub Tatara, reprezentujący od Koszalina team Projekt 86 nie dał rady Tobiaszowi Puścianowi.W najlepszej czwórce debiutujący w Drift Open Biej zmierzył się z Kalotką, a borykający się z problemami z odpadającym bieżnikiem Sikora spotkał się z Puścianem. Zwycięsko z tych pojedynków wyszli Biej, oraz Sikora.W finale B o trzecie miejsce, przegraną z Biejem powetował sobie Kalotka, który pokonał Puściana i tym samym stanął na najniższym stopniu podium. Podczas walki o wygraną, Kamil Sikora popełnił błąd na ostatnim zakręcie i wylatując z trasy podarował zwycięstwo Rafałowi Biejowi, który do wygranej w kwalifikacjach zapisał na swoje konto kolejne pierwsze miejsce w ten weekend.Finał serii Drift Open zaplanowano w dniach 20-21 września w nowym dla polskiego driftu miejscu. Zawodnikom o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej przyjdzie walczyć na pasie startowym muzeum lotnictwa w Krakowie.Fot. Filip Flisek
Mateusz Banaś
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.