F1 na żywo: 1. Trening w Las Vegas

Dziękujemy za śledzenie treningu rozgrywanego o bardzo wczesnej porze i zapraszamy do śledzenia rywalizacji w Las Vegas na motorsport.com.

Najlepsze zespoły, takie jak Ferrari, McLaren i Red Bull Racing nie będą spały w ten weekend, więc możemy oczekiwać bardzo ciekawej walki najpierw o pole positon podczas kwalifikacji, a następnie o zwycięstwo podczas wyścigu.

Oczywiście ciężko wyprowadzić jakiekolwiek daleko idące wnioski z tego treningu, ale Mercedes zdecydowanie wygląda dobrze na ulicach Las Vegas niezależnie od tego, czy jeździ na miękkich, czy na pośrednich oponach.

Podczas końcówki okrążenia Carlosa Sainza doszło do niebezpiecznej sytuacji, którą sprokurował Franco Colapinto. Argentyńczyk przed ostatnim zakrętem postanowił nie puszczać szybszego kierowcy Ferrari co spowodowało, że Sainz musiał nieco odpuścić nogę z przepustnicy, aby nie doszło do poważnej kraksy.

Prowadzących kierowców Mercedesa na czele rozdzielił Charles Leclerc. Monakijczyk na miękkich mieszankach opon zbliżył się na 0,085 sekundy do Lewisa Hamiltona.

Plusem jest to, że F1 unika na razie problemów, które dotknęły GP Las Vegas w zeszłym roku. Organizatorzy zadbali o studzienki i na ten moment największą przeszkodą dla kierowców jest wjazd do pit lane, gdzie przekraczają linię.

Na razie trening na ulicach miasta hazardu nie jest wielkim widowiskiem. Kierowcy Mercedesa są aktualnie na czele jako jedyni kierowcy, którzy mają czasy poniżej 1 minuty i 37 sekund.

Do groźnej sytuacji doszło na dojeździe do 7. zakrętu, gdzie jeden z kierowców McLarena zablokował Maxa Verstappena, co Holender postanowił spuentować w niecenzuralnych słowach przez radio zespołowe.

Już w ten weekend Max Verstappen może wygrać mistrzostwo świata kierowców. Aby tak się stało, Holender musi dojechać do mety niedzielnego wyścigu przed Lando Norrisem, albo liczyć, że dojedzie za Brytyjczykiem tylko o jedną pozycję za nim przy założeniu, że kierowca McLarena nie wygra wyścigu.