Alonso stracił koncentrację
Fernando Alonso przyznał, że to utrata koncentracji doprowadziła do kraksy w końcówce kwalifikacji do Grand Prix Monako.

Po pierwszych wyjazdach w finałowym segmencie czasówki Alonso wprowadził Alpine do piątki. Niedługo później Hiszpan został wyprzedzony przez Lando Norrisa i George’a Russella, a próba zrewanżowania się rywalom skończyła się w barierze w zakręcie Mirabeau. Dwukrotny mistrz świata ustawi A522 w czwartej linii.
Pytany przez Motorsport.com o swoje wrażenia z sesji kwalifikacyjnej, Alonso odparł: - Było dobrze. Miałem dwa komplety opon w Q3, ponieważ Q1 okazało się łatwiejsze, niż oczekiwałem.
- Naprawdę sądziłem, że mogę być na P5. Byłem piąty po pierwszych wyjazdach i przy drugim podejściu P5 było możliwe dzięki ewolucji nawierzchni. Ale nie dokończyłem okrążenia. Straciłem koncentrację, zahamowałem zbyt późno i zblokowałem koła. Prawdopodobnie mógłbym skorzystać z drogi ewakuacyjnej, ale cofając się w myślach, czułem, że pokonam ten zakręt, jednak tak się nie stało.
- Przeprosiłem więc zespół, ponieważ w tym roku każdy błąd jest szczególnie kosztowny ze względu na limit wydatków. Trudno się z tym pogodzić i nie jestem zbyt dumny z moich kwalifikacji. Mam nadzieję wykonać jutro lepszą pracę.
Alonso i tak nie mógłby dokończyć okrążenia, ponieważ kilkaset metrów dalej - przy wjeździe do tunelu - rozbił się Sergio Perez, a w samochód Meksykanina uderzył Carlos Sainz.
- Rozbiłem się i chciałem powiedzieć przez radio, że jestem w zakręcie numer 5, a inżynier przekazał: „Kraksa w zakręcie numer 8. Czerwona flaga”. Odparłem: „Nie martwcie się. Już jestem w ścianie”.
Alonso przyznał, że wraz z zespołem udało się poprawić A522 i samochód spisywał się lepiej niż podczas piątkowych treningów.
- Wczoraj mieliśmy trochę problemów, szczególnie z przodem i podskakiwaniem. Dziś czuliśmy się trochę pewniej w samochodzie. Mogliśmy cisnąć i poprawialiśmy się z sesji na sesję.
- Sądzę, że dokonaliśmy wielu zmian. Punkt wyjścia nie był idealny. Zespół dokonał odpowiednich modyfikacji. Podziękowania dla nich.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.