Bottas: Postanowiliśmy być agresywni
Alfa Romeo F1 Team Orlen określa Grand Prix Hiszpanii, jako prawie udane w ich wykonaniu.

Jeżdżący w barwach Alfy Romeo Valtteri Bottas ukończył niedzielny wyścig na Circuit de Barcelona-Catalunya na szóstym miejscu. Drugi z kierowców ekipy z Hinwil - Zhou Guyanyu nie zobaczył mety już drugi raz z rzędu. Z jazdy wykluczyła go awaria C42.
Alfa Romeo, podobnie jak wiele innych stajni, przywiozła do Hiszpanii duży zestaw poprawek dla swojego samochodu. Bottas wskazuje, że zespół poszedł w dobrym kierunku z wprowadzonymi aktualizacjami.
- Zdobyliśmy dziś kilka dobrych punktów i zabieramy ze sobą wiele pozytywów - powiedział Valtteri Bottas. - Nasze tempo w całym wyścigu było naprawdę dobre i fajnie toczyło się bitwy z dużymi zespołami jadącymi przed nami. To pokazuje, jak duże postępy robimy i jak dobrze sprawdzają się modernizacje, które tu przywieźliśmy.
- Postanowiliśmy być agresywni i zaryzykować ze strategią, decydując się na dwa pit stopy, gdy wszyscy inni jechali na trzy. Nie opłaciło się to, ponieważ żywotność pośredniej mieszanki była nieco krótsza niż się spodziewaliśmy i pod koniec mieliśmy trochę kłopotów. Mimo to i tak sięgnęliśmy po dobry wynik. Niecierpliwie oczekuję już na Monako, nasz samochód powinien się tam nieźle spisywać - przekazał.
Guyanyu dodał: - To rozczarowujące, że już drugi weekend z rzędu nie dotarliśmy do mety, zwłaszcza że byliśmy na dobrej drodze do osiągnięcia dobrego wyniku. Musimy dokładnie zbadać problem, aby zrozumieć, co się stało i zapobiec powtórzeniu się takiej sytuacji. Do czasu wycofania się z wyścigu jechało mi się dobrze, walczyłem z zawodnikami z czołówki, próbując awansować do pierwszej dziesiątki. Miejmy nadzieję na lepszy wynik w Monako, gdzie czeka nas bardzo interesujący weekend.
Osiem punktów zdobytych przez Valtteriego umacnia piątą pozycję zespołu w mistrzostwach, a dystans do zajmującego czwarte miejsce McLarena zmniejszył się do jedenastu oczek.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.