Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Boullier chce spotkania z Raikkonenem

Szef zespołu Renault – Eric Boullier powiedział, że chce osobiście spotkać się z Kimim Raikkonenem i zobaczyć motywację Fina do powrotu do Formuły 1.

Serwis Autosport ujawnił po GP Włoch, że menadżer Raikkonena kontaktował się z zespołem w sprawie ewentualnej współpracy. Jednak Renault nie ukrywa, że ich obecny kierowca Witalij Pietrow ma szanse na zachowanie swojego miejsca.Zanim jednak dojdzie do konkretnych rozmów, Boullier chce się spotkać z byłym mistrzem świata.

- Chcemy rozważyć wszystkie opcje. Powiedziałem kilku kierowcom, że nie spieszymy się w dyskusjach z nimi, więc poczekajmy i zobaczymy, ale Kimi jest jedną z opcji. Mówiłem już wiele razy, że chcę się z nim spotkać zanim dojdzie do czegoś więcej. Chciałbym bliżej poznać jego chęć powrotu – powiedział Eric Boullier serwisowi Autosport.

Tymczasem Pietrow popełnił kolejny błąd w kwalifikacjach w Singapurze, w Q2, kiedy uszkodził bolid. Boullier przyznał, że jeszcze nie jest wystarczająco przekonany, czy Rosjanin powinien zostać z ekipą z Enstone na sezon 2011.

- To jest frustrujące, ponieważ nadal popełnia błędy – dodał Boullier. – Wywarliśmy na nim presję i nie miał dobrego tempa w piątek, ale w sobotę już zaskoczył. Zakwalifikował się na trzynastym miejscy z wypadkiem w Q2, więc to była dziwna sytuacja. Mógł mieć dobry wyścig, ale za bardzo otworzył drzwi Hulkenbergowi, który wykorzystał to jak kamikaze. Wyścigi już takie są.

- To zdecydowanie nie jest kwestia pieniędzy – odparł Boullier na pytanie czy o przyszłości Pietrowa zadecydują finanse. Musi przystosować się do F1, a my musimy mu udzielić takiego wsparcia, aby był przyzwoitym drugim kierowcą i zdobywał punkty w przyszłym roku. Jeśli Robert walczy teraz o piąte miejsce, a Pietrow finiszowałby na siódmej czy ósmej pozycji, byłoby dobrze. Właśnie tego oczekujemy od młodego kierowcy. Rozwija się, ale kiedy jest na limicie to już inna sprawa.

 

Poprzedni artykuł Odpowiedź Lotus Racing
Następny artykuł W Singapurze o oszczędnościach

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry