Coulthard w kasku Colina

Potem DC zbierze autografy innych kierowców i przekaże kask rodzinie McRae, jako dowód szacunku ze strony świata Formuły 1.

- Przyjaźniłem się z Colinem, a paru innych kierowców z F1 też Go znało - napisał Coulthard. - Wiem, że wśród nas wysoko ceniono Jego jeździeckie umiejętności. Colin był fantastycznie utalentowany. Z powodzeniem zmieniał dyscypliny w sposób, jaki nieczęsto się zdarza. Dobrze znano jego nazwisko poza rajdami, nie tylko w Europie, ale również w Azji i Ameryce dzięki X Games.

W rzeczywistości to Colin był powodem, dla którego zdecydowałem się na start w Race of Champions, jako Jego partner w Team Scotland. I choć tegoroczna impreza na Wembley zapowiada się fascynująco, bez Colina to już nie będzie to samo.

Jeździłem z Nim kilka razy w ciągu ostatnich lat, ale napływające wspomnienia wiążą się z rodziną Colina, czasem spędzonym wspólnie z Alison i dzieciakami. Pamiętam, jak Colin po raz pierwszy spotkał moją narzeczoną Karen. Ona wcześniej nie miała do czynienia z wieloma Szkotami. Byliśmy w restauracji w Paryżu. Colin sądził, że to będzie zabawne - wsadził sobie ślimaka do nosa, odwrócił się i rozmawiał z Karen, a ona nie bardzo wiedziała, w którą stronę ma patrzeć! To był taki równy gość...