Dyrektor techniczny opuszcza Mercedesa

Elliott dołączył do stajni w 2012 roku, przed nastaniem złotej ery Mercedesa. Doświadczenie zbierał pracując między innymi w McLarenie, Renault czy Lotusie na stanowisku szefa działu aerodynamiki. Niewątpliwie odegrał kluczową rolę w sukcesie zespołu w ubiegłej dekadzie.

Mercedes wygrał prawie wszystko w erze hybrydowej. W latach 2014 - 2021 ośmiokrotnie zdobyli mistrzostwo konstruktorów. Sześciokrotnie mistrzem świata zostawał Lewis Hamilton, a w sezonie 2016 triumf przypadł Nico Rosbergowi. 

Jego kontrakt wygasa wraz z końcem obecnego sezonu. Elliott wytłumaczył, że po 23 latach ciężkiej pracy musi złapać oddech i odpocząć od intensywności Formuły 1. Na ten moment nie ogłosił, jakie ma plany na przyszłość.

Jego odejście może być związane najdłuższym kalendarzem w historii Formuły 1, który coraz częściej budzi w padoku negatywne emocje. Już na początku tego sezonu zamienił się rolami z Jamesem Allisonem. Od tego czasu jest wyłącznie oficerem technicznym.

- Bycie częścią zespołu Mercedesa było jednym z największych zaszczytów w mojej karierze - mówił. - Widziałem w jej trakcie, jak grupa ludzi rozrasta się, początkowo wygrywając pojedyncze wyścigi, następnie pierwszy tytuł mistrzowski, kończąc na rekordowych ośmiu tytułach mistrzowskich z rzędu. Jestem dumny, że mogłem być częścią tej podróży.

- Chociaż w ciągu ostatnich dwóch sezonów nie wygrywaliśmy wyścigów w sposób, do którego dążyliśmy, zostaliśmy przetestowani pod wieloma innymi względami i zmuszeni do podważenia naszych fundamentalnych założeń, dotyczących tego, skąd czerpiemy osiągi - dodał.

- Przez ostatnie sześć miesięcy z przyjemnością opracowywałem strategię techniczną, która miejmy nadzieję, będzie stanowić podwaliny pod kolejne sukcesy zespołu. Pragnę podziękować moim kolegom z ekipy za fantastyczne 12 wspólnych sezonów i życzę im dalszych sukcesów w nadchodzących latach - zakończył.

Mike Elliott

Szef Mercedesa, Toto Wolff zaznaczył, jak cenny był wkład Elliotta.

- Mike był jednym z filarów zespołu w ciągu ostatniej dekady i żegnamy go dzisiaj z naprawdę mieszanymi emocjami - powiedział. - Mike to niezwykle inteligentny umysł techniczny i świetny gracz zespołowy. Wniósł ogromny wkład nie tylko w sukces bolidów, ale także w budowanie kultury naszego zespołu.

- Z drugiej strony jasnym jest, że czekają go nowe przygody poza Mercedesem, dlatego wiem, że jest to dla niego właściwy krok - dodał. - Opuszcza zespół z podziękowaniami za wysiłek, zaangażowanie i wiedzę, którą wniósł do zespołu przez ostatnie 11 lat, a także z najlepszymi życzeniami na przyszłość.