Ferrari będą niebieskie?

Specjalny projekt zostanie odsłonięty dopiero na Florydzie, przed weekendem w Miami, który stanowić będzie szóstą rundę tegorocznego sezonu Formuły 1.

Ferrari ujawniło, że wykorzystane zostaną dwa ikoniczne odcienie błękitu: Azzurro La Plata oraz Azzurro Dino, choć nie wiadomo do jakiego stopnia zastąpią tradycyjny czerwony. Wyjątkowe barwy uhonorują siedemdziesięciolecie obecności marki w Stanach Zjednoczonych. Nawiązywać też będą do kolorów użytych pod koniec 1964 roku, kiedy to Ferrari zamiast czerwone, były biało-niebieskie.

„La Plata” to jaśniejszy odcień, kojarzony z barwami Argentyny oraz Alberto Ascarim, dwukrotnym mistrzem świata, który uważał go za swój szczęśliwy kolor. La Plata widniała także na kombinezonach m.in. Johna Surteesa czy Lorenzo Bandiniego. W swoim pierwszym sezonie w Maranello nosił go także Niki Lauda. Z kolei „Dino” to ciemniejsza wersja niebieskiego. Używali go m.in. Arturo Merzario oraz Clay Regazzoni, który jako ostatni ścigał się w tym kolorze w trakcie kampanii 1974.

Ferrari nie zdradziło kiedy konkretnie odsłoni barwy. Cały tydzień z Grand Prix Miami ma być pełen różnych promocyjnych wydarzeń związanych z włoską marką i jej obecnością w Ameryce.

W ubiegłym roku Ferrari wykorzystało specjalny projekt przy okazji Grand Prix Włoch. Zastosowano wtedy żółte wstawki, by uhonorować zwycięstwo 499P - hipersamochodu Scuderii w 24 godzinach Le Mans.

Grand Prix Miami odbędzie się w dniach 3-5 maja.