GP Malezji - Mówią po treningach
LEWIS HAMILTON (P1/P1): - To był dla mnie udany dzień.
Od ostatniego wyścigu wprowadziliśmy kilka zmian w balansie auta. Teraz jestem bardziej zadowolony, ale nadal musimy wprowadzić pewne poprawki, abyśmy mieli lepsze tempo podczas dłuższych przejazdów. Pracuje możliwie jak najciężej nad uzyskaniem dobrego tempa kwalifikacyjnego i wyścigowego. Wiemy już trochę więcej odnośnie tego, jak samochód spisuje się dużą ilością paliwa. Ciężkim zadaniem podczas wyścigu będzie oszczędzanie opon. Trzeba znaleźć odpowiedni balans. Tu łatwiej wyprzedza się niż w Melbourne. Start z przodu stawki będzie jednak najlepszą pozycją przed wyścigiem, co postaram się jutro osiągnąć.JENSON BUTTON (P9/P3): - Rano mieliśmy wyciek oleju więc straciłem cześć sesji. To nie było jednak takie złe, ponieważ tor cały czas był brudny. Po południu zaliczyłem kilka udanych przejazdów na obydwóch mieszankach opon i myślę, że dobrze zrozumieliśmy te kwestie. Z oponami będzie jednak ciężko ze względu na upał i wilgotność. Wszystkich czeka ciężki wyścig i do czasu, kiedy nawierzchnia toru się nie poprawi, czeka nas kilka pit stopów w niedzielę. Liczymy na udany wyścig i jutro chcę zdobyć pole position. Sporo pracujemy nad tempem jednego okrążenia.
MICHAEL SCHUMACHER (P4/P2): - Nie byłbym zbyt dużym optymistą. Myślę, że będziemy walczyli o piątą pozycję. Pracujemy nad tempem wyścigowym i nie sądzę, aby ktokolwiek pokazał maksymalny potencjał. Uczciwie - myślę, że jutro piąte lub szóste miejsce to będzie nasze maksimum.
NICO ROSBERG (P3/P4): - Staramy się poprawić nasze tempo wyścigowe i dobrze nam szło w ciągu dnia podczas długich przejazdów, ale nie wiem, jak wypadamy w porównaniu do innych. W kwalifikacjach powinno być ok.
DANIEL RICCIARDO (P18/P5): - Jeździłem tutaj wcześniej w Formule BMW, ale po przesiadce do Formuły 1 notatki można wywalić za okno. W każdym razie poprzednie doświadczenie jest pomocne, a ćwiczenia na symulatorze chyba były jeszcze bardziej przydatne. Tor jest dość techniczny i popołudniu postawiliśmy krok naprzód w porównaniu do porannej sesji, kiedy było dość ciężko. Skoncentrowaliśmy się na dostosowaniu samochodu do zupełnie innej charakterystyki toru w porównaniu do Melbourne i oczywiście największą różnicę stanowi temperatura. Opony mają cięższą pracę w tych warunkach i dlatego uzyskanie właściwego balansu jest tak ważne.
JEAN-ERIC VERGNE (P16/P8): - Od zeszłego roku sporo ćwiczyłem na symulatorze, ale nie mają takiego maksymalnego ogrzewania w Milton Keynes. Generalnie myślę, że ten dzień dobrze nam się ułożył, miałem udany długi przejazd popołudniu, miałem dobre tempo, a czas Daniela pokazał, że dysponujemy dobrym samochodem. Czuję się dość pewnie i jestem zadowolony z tego, jak wszystko się układa i nie mam żadnych zmartwień przed wyścigiem pod kątem kondycyjnym.
FERNANDO ALONSO (P15/P6): - Jak zwykle w Malezji jednym z zadań na piątek było jak najszybsze dostosowanie się do ekstremalnych warunków. Szczególnie w garażu, siedząc w kokpicie, bardzo odczuwa się upał, na torze jest większy przewiew, ale ciężko to nazwać, że jest chłodniej. Rano wykonaliśmy dużo pracy porównując różne konfiguracje aerodynamiczne, co wyglądało trochę, jak układanie puzzli, starając się znaleźć najlepszą kombinację. Po południu to już typowe zadania piątkowe, opony, jazda z rożną ilością paliwa. W tej kwestii mogę powiedzieć, że średnia i twarda mieszanka spisują się w miarę dobrze, zarówno podczas pierwszego okrążenia, jak również pod względem degradacji w trakcie długich przejazdów. Zebraliśmy dużo przydatnych informacji, które pozwolą nam przygotować się na resztę weekendu. Dziś nie padało, ale wiem, że burza może pojawić się w każdej chwili, więc musimy być przygotowani na każdą ewentualność.
FELIPE MASSA (P13/P16): - Fernando i ja realizowaliśmy inne programy i to był główny powód różnic w czasach. Szczególnie po południu poszliśmy w innym kierunku, co w moim przypadku nie zadziałało, ale pozwoliło mi zrozumieć kilka ważnych rzeczy o samochodzie. Teraz z inżynierami wiemy, jaki jest właściwy kierunek pracy co sprawia, że czuję się bardziej optymistycznie przed kwalifikacjami w porównaniu do tego co było w Melbourne. To jasne, że nasz samochód nie jest obecnie konkurencyjny na najwyższym poziomie. Czy czuję jakąś szczególną presję? Nie większą niż zwykle. W Ferrari zawsze jesteśmy pod presją. Najważniejsze, aby zrozumieć, co nie zadziałało w Melbourne i myślę, że dysponujemy wszystkim, aby to zrobić.
MARK WEBBER (P6/P7): - Zrealizowaliśmy dziś cały program, obydwie sesje przebiegły gładko. Oczywiście to inne miejsce do rywalizacji niż Melbourne i zrozumienie opon tutaj jest bardzo ważne. Nie padało, więc jestem zadowolony i czeka nasz mnóstwo pracy, aby przyjrzeć się ustawieniom samochodu i oponom. Jeśli chodzi o upał, jest w porządku, oczywiście w bolidzie jest gorąco, ale jesteśmy na to przygotowani.
SEBASTIAN VETTEL (P2/P10): - McLaren wyglądał dzisiaj na bardzo mocnych, zarówno rano, jak i popołudniu. Nie widziałem ich długich przejazdów, ale myślę, że pod tym kątem mamy zbliżone tempo. Może nie jestem w pełni zadowolony, ponieważ chciałbym być wyżej tego popołudnia. Przyzwoicie się dzisiaj jeździło, ale nadal jest dużo do zrobienia.
ROMAIN GROSJEAN (P5/P9): - Dziś poszło dobrze, z kilkoma przerwami podczas sesji. Coś nie tak było z tyłem, ale szybko to zostało rozwiązane. Po południu przeciąłem jedną z opon. Żadna z tych rzeczy nie stanowiła dużego problemu. Staraliśmy się dobrze ustawić bolid pod kątem wysokich temperatur, jakie tu panują. Myślę, że mamy dobrą koncepcję, w którą stronę podążać przed jutrzejszymi kwalifikacjami.
KIMI RAIKKONEN (P7/P15): - To był pomyślny dzień, ale nadal czeka nas praca przy ustawieniach. Układ wspomagania kierownicy jest poprawiony, ale nadal musimy zająć się tym obszarem. Spodziewam się, że jutro stać nas na postęp. Popołudnie było frustrujące, ponieważ mieliśmy problemy z KERS, ale jestem przekonany, że to zostanie rozwiązane na jutro. Tor jest dokładnie taki, jak go zapamiętałem i liczę na lepsze kwalifikacje niż w Australii. Nie mogę doczekać się wyścigu.
PASTOR MALDONADO (P12/P11): - Mieliśmy udany dzień w Malezji. Zespół wykonał świetną pracę i zrealizowaliśmy nasz program bez problemów. Samochód ma regularne osiągi. Awans do Q3 będzie wyzwaniem, ale mocno przyciśniemy, aby to osiągnąć.
BRUNO SENNA (-/P17): - Popołudniu mieliśmy dużo pracy, ponieważ nie jeździłem podczas pierwszego treningu, ale nasze długie przejazdy wyglądały dobrze. Jutro podczas trzeciej sesji nadal musimy się poprawić, ale mamy wyznaczony dobry kierunek, którym musimy podążać. To zupełnie inny tor niż w Australii i to będzie długi i ciezki wyścig, ale już nie mogę się doczekać.
KAMUI KOBAYASHI (P14/P14): - Pierwszy raz wykorzystaliśmy tegoroczne opony w tak wysokich temperaturach i degradacja jest dość spora. To pewnie miało wpływ, w każdym razie mieliśmy dziś sporo problemów z balansem. Będziemy musieli to poprawić na kwalifikacje i na wyścig, ale jestem przekonany, że uda nam się to zrobić. Szkoda, że podczas drugiej sesji straciłem tyle czasu, ponieważ mieliśmy problem ze skrzynią biegów, ale takie rzeczy zdarzają się.
SERGIO PEREZ (P20/P18): - To był ciężki dzień odnośnie ustawienia samochodu i znalezienia właściwego balansu. Lepiej było na długich przejazdach niż na pojedynczych okrążeniach. Udało nam się poprawić pewne rzeczy podczas drugiego treningu i przeanalizujemy te dane dzisiaj wieczorem.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.