GP Malezji - mówią po treningach

To nie jest łatwy tor, a temperatury sprawiają, że opony mają ciężko, więc to nigdy nie pomaga, kiedy traci się tak duży fragment sesji. Jednak na szczęście zaliczyłem na koniec kilka dłuższych przejazdów. Jeśli chodzi o ustawienia, nie miałem czasu na żadne zmiany, po prostu jeździłem z tym co mieliśmy z ostatniego wyścigu. To dalekie od tego co chciałbym posiadać, więc zdecydowanie należy wprowadzić poprawki. Musimy ciężko pracować, bo świetnie wyglądało Ferrari. Ciekawie będzie zobaczyć, co wydarzy się jutro.NICO ROSBERG: - Miałem dobrą poranną sesję, ale po południu nie wszystko poszło dobrze na średnich oponach. I trzeba dowiedzieć się, czemu tak się stało. Ogólnie to był trudny dzień dla zespołu, ponieważ mieliśmy problemy z samochodem Lewisa, co oznaczało, że stracił trochę czasu. Warunki są naprawdę szalone. Jest gorąco i temperatury są niewiarygodne. Kierowcy i samochody muszą się dostosować do tego dużego wyzwania. Widzieliśmy też, że Ferrari jest mocne. To będzie ciekawy weekend.DANIIŁ KWIAT: - Mieliśmy kilka drobnych problemów pod koniec sesji, ale niezbyt duże i wygląda na to, że idzie nam tutaj lepiej. Udało się dzisiaj pojechać kilka dobrych okrążeń. Zamierzamy poczynić postęp przez noc i będziemy dalej pracować. Mamy potencjał i jest lepiej niż w Melbourne, ale trzeba ciężko pracować. Czasy wyglądają dobrze, ale to piątek i nie można z tego zbyt wiele odczytać.DANIEL RICCIARDO: - Niektóre rzeczy są zdecydowanie pozytywne, a właściwości jezdne są zdecydowanie lepsze niż w Melbourne. Samochód prowadził się o wiele lepiej. Rano zrobiliśmy kilka rzeczy przy ustawieniach, potem po południu mieliśmy kilka problemów, które ograniczyły naszą jazdę. Są jednak pozytywne kwestie, mamy dobre informacje od Daniiła, który nie był tak daleko od Ferrari, więc to zachęcające na jutro. Jeśli zobaczę deszcze przed jutrzejszymi kwalifikacjami, prawdopodobnie trochę się uśmiechnę.MAX VERSTAPPEN: - To był dobry początek weekendu. Poranny trening wykorzystałem na nauk toru, co poszło łatwo, ponieważ ścigam się tutaj pierwszy raz. Ciężko z zarządzaniem oponami, ponieważ jest dość wilgotno. Na drugi trening wprowadziliśmy kilka zmian i byłem zadowolony z balansu samochodu. Nadal jest miejsce na poprawę, ale generalnie dzień poszedł dość dobrze.CARLOS SAINZ: - Myślę, że pierwszy trening był pozytywny. Samochód był dobrze wyważony i od razu szybki. Podczas sesji popołudniowej mieliśmy większy problem, szczególnie jeśli chodzi o ruch na torze. Kiedy wyjechałem na średniej mieszance opon, nie byłem w stanie zaliczyć szybkiego okrążenia. Jednak widać, że przy czystych przejazdach w przypadku drugiego samochodu, udało się uzyskać dobry czas okrążenia, więc jestem spokojny i pozytywnie nastawiony odnośnie tego, gdzie jesteśmy.PASTOR MALDONADO: - Wraz z innymi częściami , które sprawdzaliśmy i na tych oponach, samochód wydaje się zupełnie inny. Lepiej czułem się w nim po południu i podczas długich przejazdów. Romain rano miał dobre tempo, a ja byłem zadowolony ze swoich długich przejazdów. Musimy popracować i wszystko razem poskładać, aby przygotować samochód na jutro.ROMAIN GROSJEAN: - Moja dzisiejsza jazda była trochę ograniczona. Rano od razu udało się uzyskać dobre tempo, ale popołudniowa sesja była krótsza, ze względu na awarię, którą teraz sprawdzamy. To zupełnie inny tor, niż ten w Australii. Opony i pogoda są inne i podczas trzeciego treningu będziemy mieli sporo pracy. To by dla mnie frustrujący dzień, ale jestem przekonany, że jutro uda się to odrobić.VALTTERI BOTTAS: - Wprowadzone zmiany w mojej pozycji są pozytywne i dobrze znów jeździć bez bólu w plecach. Jestem przekonany, że podczas weekendu nie będzie z tym problemu. Rano tor był brudny, ale to się zmieni w trakcie weekendu. Podczas drugiego treningu było bardzo gorąco. Krótkie przejazdy poszły dobrze, ale podczas długiego uszkodzeniu uległ kanał chłodzący tylne hamulce, więc ciężko o jakąś opinię.FELIPE MASSA: - To był dość trudny dzień. Opony sporo wycierpiały w tych warunkach i degradacja była wysoka, ale każdy miał tak samo. Celem jest zniwelowanie straty do czołówki. Jest na to czas, ale musimy ostrożnie przeanalizować dane i upewnić się, że jak najlepiej wykorzystamy samochód.

KIMI RAIKKONEN: - Dzisiaj zrobiliśmy wszystko co mieliśmy zrobić. Rano wyczucie samochodu było lepsze, a po południu było nieco trudniej, bolid gorzej się prowadził i były problemy z wiatrem oraz temperaturą, chociaż czasy okrążeń nie były takie złe. Pech chciał, że wywieszono czerwona flagę, kiedy byliśmy na bardziej miękkich oponach. Ten samochód jeszcze nie jest doskonały, ale jestem pewien, że możemy poprawić się na jutro. Mamy trochę pracy przy ustawieniach, aby było łatwiej, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy i zobaczymy, gdzie zakończymy kwalifikacje.

SEBASTIAN VETTEL: - Generalnie to był przyzwoity dzień. Było bardzo gorąco i ślisko, co sprawiało, że trudniej pracowało się z oponami. Nie jestem do końca zadowolony z siebie, zbyt mocno cisnąłem i obróciłem się. Jednak takich rzeczy lepiej próbować w piątek. Będzie ciasno między nami i Williamsem i prawdopodobnie Red Bullem. Mercedes nie miał czystego dnia, ale nadal jest bardzo mocny.

FERNANDO ALONSO: - To wspaniałe uczucie, wrócić do samochodu. Może nie jestem w stu procentowej formie po dwóch tygodniach na kanapie i dwóch tygodniach bez samochodu, ale i tak forma była wystarczająca, aby czerpać z tego frajdę. Dzisiaj czułem się, jakby to był dopiero drugi dzień testów. W zimę miałem tylko jeden solidny dzień testów, kiedy przejechałem 63 okrążenia. Dzisiaj udało mi się zaliczyć 45 kółek. Jeździliśmy bez problemów, co jest ważnym krokiem. Poprawiamy pakiet aerodynamiczny i lepiej rozumiemy jednostkę napędową. Każde okrążenie to dla nas nauka. Samochód jest równy i łatwy w prowadzeniu, co daje mi pewność, aby naciskać do limitu. Mieliśmy pewne problemy podczas hamowania, ale powinniśmy to rozwiązać. Czuję się świetnie. Dobrze się dzisiaj bawiłem

JENSON BUTTON: - Myślę, że dzisiaj wszyscy mieli ciężko w tym upale i ciężko było znaleźć dobry balans. Wiele osób popełniło błędy, przyczepność była bardzo mała, więc odczucia w bolidzie nie były takie, jak w Melbourne, ale generalnie tempo na pojedynczym okrążeniu i podczas długich przejazdów było bliższe do samochodów, które są przed nami. To krok naprzód. Dzisiaj dużo nauczyliśmy się o silniku, mamy trochę większą moc, chociaż nadal poznajemy pewne właściwości jezdne w niektórych obszarach. Mogłem się mylić, kiedy powiedziałem, że w niedzielę nie będziemy ścigać się z innymi samochodami. To byłby dla nas duży krok naprzód jeśli jutro byśmy awansowali do grupy bolidów, która jest obecnie przed nami w stawce.

fot. XPB Images