Horner: Wyścigi nie będą sztuczne
Christian Horner spodziewa się, że wprowadzenie ruchomego tylnego skrzydła nie sprawi, iż F1 będzie „sztuczna”.
Szef Red Bull Racing jest przekonany, że nowy regulamin poprawi wyprzedzanie. Ma jednak pewne obawy, jak to wpłynie na strategię.
- To z pewnością pomoże w wyprzedzaniu i jak dobrze pójdzie nie będzie zbyt sztuczne, że będziesz czekał do ostatniego okrążenia chcąc być tym samochodem z tyłu – powiedział Horner. – Nie sądzę, aby to miało taki efekt. Większy wpływ będzie to miało na kierowców, którzy teraz muszą sobie poradzić z KERSem i ruchomym skrzydłem. To będzie fascynujące wyzwanie dla zawodników i dla inżynierów i jak dobrze pójdzie sprawi, że czekają nas ciekawe wyścigi.
W tym roku Red Bull planuje zaprezentować swój samochód pierwszego lutego w Walencji.
- Prace nad samochodem idą bardzo dobrze – kontynuował. – Oczywiście to bardzo napięty okres i zespół włożył w to wielki wysiłek w trakcie przerwy świątecznej.
Horner odniósł się również do kwestii przepisów na sezon 2013 chcąc, aby F1 zachowała swoje podstawowe wartości.
- Nie jesteśmy producentem silników, tak więc dla Red Bulla najważniejsze jest to, że Formuła 1 musi przemawiać do fanów. Jakikolwiek silnik zostanie wprowadzony, a proponowana jednostka wygląda na interesującą, potrzebne są podstawowe elementy jak moc i dźwięk. Nie sądzę, aby ludzie chcieli słyszeć cicho kręcące się silniki. F1 jest głośna i szybka i to są podstawowe cechy. Obecny silnik jest już przestarzały w nowoczesnym świecie, ale ważne, aby nowy spełniał te kryteria, aby Formuła 1 utrzymała i powiększyła swój urok - podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.