Kimi przed Hamiltonem i Kubicą

Czasy nadal odbiegały o 3,5 sekundy od wyników, uzyskiwanych na marcowych testach w Sakhir. Kubica wykręcił swój najlepszy rezultat, mając w zbiorniku zapas paliwa na 8 okrążeń.

12 minut przed końcem, Lewis Hamilton założył miękkie Bridgestone i zrzucił z czołowej lokaty kolegę z zespołu, Fernando Alonso. Kubica rozpoczął ostatnią porcję 10 okrążeń od 1.33,732, awansując na drugie miejsce. Minutę później, Räikkönen poprawił rezultat Hamiltona o 13 tysięcznych, ustalając końcową kolejność.

Robert Kubica zaliczył w sesji 37 okrążeń - o jedno mniej od najbardziej pracowitego na torze, Vitantonio Liuzziego. Po instalacyjnym kółku pokonał kolejno siedem, pięć, cztery i dwa razy po 10 rund. Nick Heidfeld przejechał o 3 okrążenia mniej i był wolniejszy od polskiego kolegi o 0,344 sekundy.

Fernando Alonso do końca pozostał na twardych oponach. W 63 minucie Jenson Button zatrzymał Hondę na Turn 2 - najwyraźniej wskutek eksplozji silnika. Felipe Massa jadący tuż za Anglikiem, wpadł w kałużę i wykonał piruet, niszcząc komplet miękkich opon.

Ralf Schumacher o mało nie zderzył się ze Scottem Speedem na pierwszym zakręcie. Jarno Trulli kręcił się na Turn 4. Mark Webber stracił panowanie nad Red Bullem na Turn 10. Trulli i Fisichella pogrozili blokującym ich kierowcom, a Kimi Räikkönen w podobnej sytuacji pokazał "międzynarodowy gest przyjaźni" w kierunku Scotta Speeda.