Klien drugim kierowcą Jaguara!

20-letni Austriak zajął w tym roku drugie miejsce w wyścigach F3 Euro Series – tych samych, w których startował Robert Kubica - oraz wygrał prestiżowe zawody Marlboro Masters na torze Zandvoort. Sponsorem Kliena jest producent napojów energetycznych Red Bull, co z pewnością miało niemały wpływ na wybór tego kierowcy. Ciekawe jest to, że Austriak w ostatni wtorek pierwszy raz w życiu wsiadł do bolidu F1. Jego postawa na testach oraz poważny sponsor przekonała szefostwo Jaguara do podpisania z nim kontraktu.

“Christian w pełni panował nad sobą, podobnie jak nad samochodem. Był niesłychanie spokojny i opanowany nie wykazując żadnych objawów zdenerwowania i oszołomienia pierwszym w życiu doświadczeniem Formuły 1. Jego wiedza techniczna i współpraca z mechanikami była doskonała i nie mamy żadnych wątpliwości co do wielkości talentu tego młodego kierowcy,” powiedział David Pitchforth z Jaguara, dodając: “decyzja o jego zatrudnieniu była podjęta na podstawie jego dokonań, potencjału i szybkości.”

Dla młodego Kliena ta decyzja to spełnienie marzeń – coś o czym marzy każdy młody kierowca: “Świadomość bycia kierowcą zespołu Jaguar F1 sprawia, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi! Ciężko pracowałem przez ostatnie lata, żeby dojść do tego momentu, ale zdaję sobie sprawę, że prawdziwa ciężka praca zacznie się dopiero teraz. Jestem ogromnie wdzięczny Jaguarowi za danie mi szansy pokazania swojej wartości i mam zamiar odpłacić to zespołowi ciężką pracą, pełnym poświęceniem i w końcu wynikami na torze.”

Wybór Christiana Kliena oznacza, że Justin Wilson nie będzie startował w wyścigach F1 w przyszłym roku. Brytyjczyk zastąpił w trakcie sezonu słabo jeżdżącego Antonio Pizzonię i z pewnością liczył na pozostanie w zespole na następny sezon. Pitchforth wypowiedział się o Wilsonie: “Nasza decyzja o wybraniu Christiana Kliena w żadnym stopniu nie neguje wielkich umiejętności Justina jako kierowcy wyścigiowego. Rozmawiamy z Justinem w jaki sposób Jaguar Racing może pomóc w dalszym rozwoju jego kariery.”

Kolejny raz potwierdza się fakt, że nawet ponadprzeciętne umiejętności nie gwarantują miejsca w Formule 1 w przeciwieństwie do umiejętności popartych bogatym sponsorem.

(LEH)