Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kubica był najlepszy

Mike Krack, obecny szef zespołu Astona Martina, przyznał, że Robert Kubica był przed laty najlepszym kierowcą w padoku Formuły 1.

Podium: second place Robert Kubica

Autor zdjęcia: XPB Images

Luksemburczyk współpracował z Kubicą w czasach obecności Polaka w BMW-Sauber. Krack był głównym inżynierem m.in. w sezonie 2008, podczas którego Kubica wygrał w Kanadzie i po rywalizacji w Montrealu został liderem tabeli.

Krack w podcaście Beyond the Grid, pytany o Kubicę, powiedział, że w szczytowej formie Polak był najlepszym kierowcą, jakiego widział w padoku F1.

- Najlepszy, jakiego widziałem - stwierdził Krack. - Patrząc pod względem czystego talentu oraz tego jak opisywał i czuł samochód, był bardzo, bardzo mocny - dodał, poproszony o porównanie z Sebastianem Vettelem, późniejszym czterokrotnym mistrzem świata.

BMW odpuściło jednak walkę o tytuł, koncentrując się na - jak się później okazało nieudanym - projekcie na sezon 2009, a następnie wycofując z Formuły 1. Sfrustrowany był nie tylko Kubica - ostatecznie czwarty w tabeli w 2008 roku - ale i Krack, który pożegnał się z zespołem.

- Pamiętasz, że opuściłem zespół w 2009 roku? Było to powiązane.

- Od 2001 pracowaliśmy bardzo ciężko, by stać się wygrywającym zespołem. Może wygrywający to niewłaściwe słowo, ponieważ koniec końców zwyciężyliśmy w jednym wyścigu, ale mieliśmy pole position w Bahrajnie i zdaje się, że byliśmy drudzy w Melbourne. Powiedzmy więc, że byliśmy zespołem walczącym o podium. To była dobra wspinaczka.

- Byłem trochę zaniepokojony nadchodzącymi przepisami. W 2009 roku wprowadzano KERS. Sprawa była wtedy jeszcze otwarta, zarówno jeśli chodzi o samo użycie, moc i całą resztę technicznych szczegółów. Nie byłem pewny, jak sobie z tym poradzimy.

- Robiliśmy więc wszystko, co w naszej mocy, chcąc jak najmocniej rozwijać samochód. Ale generalny plan nie obejmował rozwoju bolidu z 2008 roku. To było bardzo trudne, ponieważ uważaliśmy, że możemy osiągnąć więcej, niż ostatecznie osiągnęliśmy.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Magnussen czeka na efekty
Następny artykuł Vettel kończy karierę

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska