Kubica na party
600 gości z całego świata dołączyło do kierowców i szefostwa firmy podczas BMW Motorsport Party, zakończenia sezonu w Monachium.
- Ta impreza to przede wszystkim sposób na podziękowanie naszym kierowcom, teamom, sponsorom i dziennikarzom, którzy byli z nami na torach przez cały rok - powiedział dyrektor BMW Motorsport, Mario Theissen.
Party odbyło się w nowo otwartym centrum BMW Welt. Wśród uczestników znaleźli się Robert Kubica i Nick Heidfeld, a także mistrz świata Andy Priaulx i jego koledzy z WTCC - Jörg Müller, Alessandro Zanardi, Felix Porteiro i Fredrik Ekblom. Podczas kolacji w lodowej hali olimpijskiej, wręczono nagrody prywatnym kierowcom, korzystającym z samochodów BMW. W puli znalazło się ćwierć miliona euro. Pieniądze rozdzielono pomiędzy 25 zawodników z 11 państw.
Colin Turkington, 25-letni Irlandczyk z Ulsteru, zwycięzca Independents’ Trophy w BTCC, otrzymał czek na 30.000 euro. 25 tysięcy przypadło Fredrikowi Ekblomowi, który po raz trzeci został mistrzem STCC. Trzeci w szwedzkiej serii, Richard Göransson skasował 21 tysięcy euro. Specjalne nagrody otrzymali Fariq bin Hairuman, czempion ATCC, oraz Patrick Belien i Dimitri Cayvers, mistrzowie Belgii za kierownicą BMW 120d.
BMW pożegnało Hansa-Joachima Stucka, który będzie reprezentował w motorsporcie koncern Volkswagena. "Strucla", od 23 lat wierny bawarskiej marce, otrzymał w prezencie plan Wolfsburga.
Po południu, kierowcy wraz z szefostwem BMW, obsługiwali świąteczny market w BMW Welt. Mario Theissen i Willy Rampf serwowali kiełbaski z grila i grzane wino. Podzielono się na trzy teamy, które z bloków lodu miały wyrzeźbić kask, koło samochodu oraz logo BMW. Efekty były mniej niż zachwycające, ale pracę dokończyli specjaliści.
- W przyszłym roku chcemy się włączyć do pojedynku McLarena i Ferrari, wygrać jakiś wyścig - powiedział Mario Theissen. - To ambitny cel, ale jestem przekonany, że uda nam się go osiągnąć. Prace rozwojowe nad nowym samochodem są bardziej zaawansowane niż rok temu. Mamy nadzieję, że zbierzemy owoce naszych wysiłków. McLaren i Ferrari posiadają nad nami średnio pół sekundy przewagi na okrążeniu. Jeżeli uda nam się zmniejszyć dystans do dwóch dziesiątych, możemy przebić się na czoło.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.