Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kubica w ogniu pytań

Robert Kubica, Lewis Hamilton, Kimi Räikkönen i David Coulthard uczestniczyli w środowej konferencji prasowej FIA przed Grand Prix Monako.

Oto, co powiedział podczas konferencji Robert Kubica.

- Robert, twój zespół znów był czwarty w Hiszpanii, ale jestem pewien, że tym razem byłeś szczególnie szczęśliwy z tego rezultatu.

- Oczywiście, byłem szczęśliwy nie tylko z powodu czwartego miejsca, ale także dlatego, że był to pierwszy wyścig w tym roku bez jakichkolwiek problemów. Samochód funkcjonował na sto procent i nie popełniliśmy żadnych błędów w kwalifikacjach. Wszyscy dobrze pracowali, no i nadeszły rezultaty. Powinniśmy uzyskiwać takie wyniki już w pierwszym wyścigu w Australii. Mam nadzieję, że Barcelona nie okaże się pierwszym i ostatnim w tym roku, wyścigiem bez kłopotów.

- Wspominałeś, że mieliście wraz z Nickiem problemy z niezawodnością. Czy po testach na Paul Ricard są przesłanki świadczące o tym, że te problemy zostały przezwyciężone?

- Faktycznie, mieliśmy takie problemy. Nie wiem dokładnie, jaka była przyczyna awarii samochodu Nicka w Barcelonie, ale oczywiście, robimy co możemy, żeby poradzić sobie z kłopotami technicznymi. Sądzę, że poczyniliśmy spore postępy i nie będziemy już mieli tego rodzaju problemów. Teraz musimy się skoncentrować na szybkiej jeździe i doprowadzeniu dwóch samochodów do mety na takich pozycjach, jakie powinniśmy zajmować. Jak dotąd tylko w Bahrajnie we dwójkę finiszowaliśmy na punktowanych miejscach.

- Czy taki był cel testów na Paul Ricard?

- Niezupełnie. Głównie przygotowywaliśmy się do Monako i Montrealu. Jeździłem przez dwa dni i wykonaliśmy sporo pracy nad set-upem przed Monako, a ostatniego dnia przeprowadziliśmy aerodynamiczne testy przed Montrealem.

- Po raz pierwszy będziesz się ścigał w Monako samochodem F1. Uczestniczyłeś już tutaj w rundzie World Series by Renault. Co twoim zdaniem, stanowić będzie największą różnicę?

- No cóż, jedziłem tutaj samochodem F1 w czwartek jako piątkowy kierowca. Niestety, w wolnych treningach mieliśmy pewne problemy i nie mogłem zaliczyć dużej liczby okrążeń. To będzie mój pierwszy wyścig F1 w Monako, na pewno coś specjalnego. Zazwyczaj szło mi dobrze na ulicznych torach. Zobaczymy... Ubiegłoroczne Grand Prix Monako nie było zbyt udane dla naszego teamu. Ciężko pracowaliśmy, żeby przygotować się do tego wyścigu i żeby być konkurencyjnym.

Randy Phillips (The Gazette): - Robert, na ile lepszy jest obecnie samochód w porównaniu z latem ubiegłego roku, kiedy stałeś się podstawowym kierowcą zespołu?

- Jest znacznie lepszy. W ubiegłym roku jechaliśmy w limicie, żeby dostać się do Q3, a w tym sezonie wygląda na to, że bez większych problemów możemy zająć 5-6 pole startowe. Musimy jednak nadal ciężko pracować, by zbliżyć się do czołowych teamów, by rozwinąć i poprawić samochód. Taka sytuacja potrwa przez resztę sezonu. Zespoły za nami - Renault i Red Bull - były naprawdę szybkie w Bahrajnie i Barcelonie, więc musimy jeszcze lepiej pracować.

- Czy w twoim przypadku powoduje to dodatkowy stres?

- Nie sądzę. W ubiegłym roku nie było stresu i nie ma go także w tym roku. Po prostu wsiadam do samochodu, staram się jak mogę najlepiej, jadę najszybciej jak potrafię.

Poprzedni artykuł Kimi tuż przed Fisico
Następny artykuł Kubica na twardych gumach

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry