Leclerc oszołomiony stratą
Charles Leclerc przyznał, że jest zszokowany dużą stratą do Maxa Verstappena - zdobywcy pole position do Grand Prix Japonii.
Po ubiegłotygodniowym, słabym występie Red Bulla w Singapurze, niektórzy mieli nadzieję, że mistrzowie świata stracili trochę tempa i zwycięstwa staną się sprawą otwartą. Jednak zadyszka ekipy z Milton Keynes była krótka.
W Japonii Verstappen zdominował każdą z dotychczas rozegranych sesji. W tej jak dotąd najważniejszej - czyli kwalifikacjach - pokonał najbliższych rywali o przeszło pół sekundy.
Leclerc, czwarty w tabeli czasów, stracił do Holendra prawie 0,7 s. Jego kolega z Ferrari, Carlos Sainz był gorszy o blisko sekundę.
Pytany przez Motorsport.com o kwalifikacje, Leclerc stwierdził:
- To szaleństwo. Oni są w gazie od pierwszego treningu - zauważył Monakijczyk. - Wiedzieliśmy, że jest trochę pracy do wykonania. Zwłaszcza w pierwszym sektorze, ponieważ tam tracimy najwięcej. W zasadzie tam przegrywamy okrążenie.
Strata jest dla Leclerca szokująca, ponieważ okrążenie w jego wykonaniu było - jak sam przyznał - naprawdę solidne.
- Szczęśliwy to dużo powiedziane, ale jestem zadowolony ze swojego występu. Uważam, że było to naprawdę niezłe okrążenie i niewiele można było poprawić. Było niezłe, ale dało tylko P4, więc trochę szkoda.
- Suzuka oferuje niesamowite wrażenia, ale przykro, gdy tak dobre okrążenie daje ci dopiero czwarte miejsce, siedem dziesiątych z tyłu.
Rozczarowany kwalifikacjami był także Sergio Perez, zespołowy partner Verstappena. Meksykanin zauważył, że musiał poświęcić dodatkowy komplet miękkich opon w Q2 i na tym stracił w finałowym segmencie. Pokonały go oba McLareny oraz wspomniany Leclerc.
- Max był bardzo mocny. Jeśli spojrzeć na przewagę, widać, że zaliczył wspaniałe okrążenie. Brawa dla niego.
- Zdecydowanie pierwszy rząd był dziś możliwy, ale wykorzystanie drugiego kompletu w Q2 nie było optymalne. I to postawiło nas w niekorzystnej sytuacji względem McLarena.
- Niezależnie od tego czekam na jutro. Wierzę, że w tempie wyścigowym jesteśmy mocni, także pod względem degradacji opon. To będzie kluczowe. Mam nadzieję na dublet i to byłoby świetnym przypieczętowaniem mistrzostwa konstruktorów.
Ustawienie na starcie:
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.