Mateschitz kupił silniki Renault
Renault podpisało umowę z firmą Red Bull na dostawę silników F1 w 2007 roku - nie wiadomo tylko, który z zespołów Dietricha Mateschitza otrzyma francuskie V8.
Mateschitz poleciał w niedzielę do Monzy, żeby po kilku miesiącach negocjacji parafować kontrakt, a dzisiaj potwierdził przyszłą współpracę. - W 2007 będziemy mieli dwa samochody z silnikami Ferrari i dwa z Renault - powiedział najbogatszy człowiek w F1.
Mateschitz chciałby przeznaczyć jednostki napędowe Renault dla Red Bull Racing, zależy to jednak od wyrażenia zgody przez Ferrari na zwolnienie teamu bazującego w Milton Keynes z obecnych zobowiązań. Jak dotąd Maranello nie wykazuje chęci zmiany warunków dwuletniego kontraktu, podpisanego w ubiegłym roku.
Jeżeli Mateschitz nie osiągnie porozumienia z Ferrari, wówczas Scuderia Toro Rosso, która o rok wcześniej kończy kooperację z Cosworthem, skorzysta z dostawy agregatów Renault.
Adrian Newey, pracujący właśnie nad nowym samochodem marki Red Bull, również optuje za Renault. V8-ka z Viry-Chatillon wymaga mniejszego chłodzenia niż produkt silnikowni w Maranello, a co za tym idzie, projekt Neweya mógłby otrzymać agresywniejszą aerodynamikę.
Dietrich Mateschitz zdementował najświeższe plotki o tym, jakoby Michael Schumacher po roku przerwy wrócił do F1 w 2008 jako kierowca Red Bulla. - Nawet z nim nie rozmawiałem na Monzy - tłumaczył Austriak. - Nie byłaby to zresztą dobra pora do rozmów. Ale bardziej prawdopodobna wydaje się współpraca Schumachera z Ferrari, niż z Red Bullem.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.