Mercedes może zmniejszyć dostawy silników

Toto Wolff przyznał, że Mercedes rozważa zmniejszenie dostaw silników dla swoich klientów w Formule 1.

Lewis Hamilton, Mercedes W13

Jeśli chodzi o jednostki napędowe, Mercedes jest obecnie najbardziej zaangażowany ze wszystkich producentów. Przygotowuje silniki nie tylko na potrzeby swojego zespołu fabrycznego, ale również dla klientów: McLarena, Astona Martina i Williamsa.

Wolff przyznał jednak, że niewykluczone jest zmniejszenie dostaw i rezygnacja z minimum jednego klienta. Wszystko przez niewielką opłacalność, związaną z regulacjami FIA.

- Niestety, biznes związany z leasingiem silników nie jest już ani interesujący, ani zbytnio zachęcający, ponieważ FIA ustaliła pewien limit, powyżej którego nie można obciążać klienta. Chcą tak chronić mniejsze zespoły - wyjaśnił Wolff w rozmowie z Financial Times.

- Chciałbym mieć raczej łącznie sześć samochodów, cisnąć dalej z rozwojem i następnie produkować dwa silniki mniej. Generalnie trzeba by było szykować dwa mniej i jeszcze bez dwóch zapasowych dla każdego zespołu.

- W idealnym świecie, widziałbym nas oraz dwóch klientów, więc generalnie mniej niż obecnie.

Wolff nie zdradził, który zespół może w przyszłości przestać otrzymywać jednostki napędowe Mercedesa, ale jego opinia pojawiła się w czasie, gdy wejście Grupy Volkswagena do F1 jest już praktycznie pewne. Porsche zwiąże się prawdopodobnie z Red Bullem, ale Audi prowadzi rozmowy m.in. z Astonem Martinem i Williamsem. Upadła już idea współpracy z McLarenem.

Czytaj również:
akcje
komentarze

Red Bull odpowiednio reagował

Kierowcy w szoku po wypadku Schumachera

Zaprenumeruj