Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mercedes może zyskać na zmianach

George Russell ma nadzieję, iż zapowiedziane przez FIA, ściślejsze kontrole elastyczności podłóg pomogą Mercedesowi zbliżyć się do Red Bulla i Ferrari.

George Russell, Mercedes W13

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Interwencja FIA ma związek z podskakiwaniem, które przez pierwsze miesiące sezonu 2022 było mniejszym lub większym problemem praktycznie dla każdego zespołu.

Po kilkukrotnej zmianie terminu, ostatecznie od Grand Prix Belgii zacznie obowiązywać dyrektywa techniczna wprowadzająca miernik oscylacji aerodynamicznych, badający natężenie podskakiwania. Zostanie ustalona granica, której nie będzie można przekroczyć. Ponadto FIA zamierza baczniej przyglądać się podłogom w samochodach oraz deskom je usztywniającym, chcąc ukrócić sztuczki, które zespoły zdają się wykorzystywać. Zamiary federacji budzą sprzeciw części ekip, argumentujących, że nie powinno się ingerować w to, jak zespół chce ustawić swój samochód. Poza tym zauważono, że od kilku wyścigów podskakiwanie zostało w olbrzymim stopniu wyeliminowane.

Największym orędownikiem wspomnianych wytycznych jest Mercedes, a Russell wierzy, że zmiany w przepisach mogą pomóc zespołowi zbliżyć się do liderów: Red Bulla i Ferrari.

- [Te zmiany teraz] nie dają gwarancji, że się do nich zbliżymy. Gdyby chodziło o nasz samochód, pewnie stałby się wolniejszy. Nie ma jednak pewności. Każdy bolid jest inny. Na pewno im to jednak nie pomoże.

Russell dodał, że Mercedes będzie mógł regularnie wjeżdżać na podium, a może i wygrywać, jeśli W13 osiągnie zakres wydajności RB18 i F1-75. Kierowca jest również pod wrażeniem progresu, jaki zespół był w stanie zrobić od początku sezonu.

- Max i Red Bull mają spokój. Generalnie uważam, że Max i Charles są teraz na podobnym poziomie, ale współczuję Charlesowi. Naprawdę miał pokaźną porcję pecha.

- Max i Red Bull spisują się solidnie tydzień po tygodniu. W trakcie kilku poprzednich weekendów wyścigowych widzieliśmy, że mogą po prostu dojechać do mety i zebrać co ich, ale my bez wątpienia robimy progres. Jako zespół, na początku sezonu kończyliśmy minutę za zwycięzcą wyścigu, ostatnio jest to dziesięć sekund. Jeśli uda nam się kontynuować tę ścieżkę, na pewno „zapolujemy”.

- Spa będzie interesujące, ponieważ nastąpią pewne zmiany w przepisach mogące zbliżyć niektóre ekipy do nas. Myślę, że jako zespół mamy dużo zaufania do siebie i wiary we własną pracę. Nie ma powodu, dla którego nie moglibyśmy być w walce.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Finał silnikowej sagi coraz bliżej?
Następny artykuł Kandydat do Alfy Romeo

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska