Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią po Hockenheim

LEWIS HAMILTON: - Co za dzień! Po prostu wspaniały! Nie spodziewałem się, że będę taki szybki.

Miałem świetny start. Pracowaliśmy naprawdę ciężko, żeby poprawić starty - i to się opłaciło. Duże podziękowania dla wszystkich chłopców w boksie. Cieszę się, że mają teraz zasłużony wypoczynek. Jestem super zadowolony z dnia - szczególnie po sobocie. Kiedy osobiście zawiodę, wiedząc z 23-letniego doświadczenia, że zdecydowanie mogłem to zrobić lepiej, wówczas naprawdę nie mogę sobie tego darować. Dzisiaj mam przeciwne odczucia. Spisałem się tak dobrze, jak powinienem. Wiedziałem, że mam tempo. Dobrze dbałem o opony i nigdy nie czułem się zagrożony. Tym razem nie popełniłem błędów i bardzo się z tego cieszę. To wspaniale, że rozpoczynam wakacje jako lider mistrzostw. W pewnym momencie traciłem 43 punkty. Pracowałem nad zmniejszeniem straty, wyszedłem na czoło i jest świetnie. Na koniec chciałbym bardzo podziękować kibicom. Bardzo dużo przybyło ich na tor i mocno nas dopingowali. Ta pozytywna energia naprawdę mnie napędza. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję i mam nadzieję, że będziecie mieli wspaniałe wakacje. Ja zdecydowanie zamierzam takie mieć!

Red Bull Racing | Fot. RBR

DANIEL RICCIARDO: - Oczywiście, jestem bardzo zadowolony z dnia. Pokonanie jednego Mercedesa jest fajne, ale to, że we dwójkę wyprzedziliśmy Mercedesa posiadacza pole position, było naprawdę dobre. W pierwszej części wyścigu zajmowałem trzecie miejsce i tempo było OK, jednak sądzę, że tak naprawdę ożyłem w drugiej części dystansu. Dlatego mogłem pokazać lepsze tempo i zdobyłem drugie miejsce. To było najlepsze, co dzisiaj mogliśmy zrobić. Jestem zadowolony, że jadę na wakacje z kolejnym podium w dorobku. Dla mnie taktyka zadziałała bardzo dobrze. Czułem się komfortowo na supermiękkich. Pod koniec moje tempo było lepsze na tych oponach. Picie szampana z buta na podium to australijska tradycja. Nazywa się "shoey". Powiedziałem, że zrobię to, jeżeli wygram wyścig w tym roku, ale pomyślałem, że napiję się z buta przy następnej wizycie na podium.

Daniel Ricciardo i Max Verstappen | Fot. RBR

MAX VERSTAPPEN:
- Start był bardzo udany, a podczas wyścigu miałem dobre tempo. Nie oczekiwaliśmy, że będzie takie dobre. Zdecydowanie zmaksymalizowaliśmy wynik. Taktyka nie zawsze działa na twoją korzyść, ale dzisiaj pojechałem dla teamu. Zajęliśmy drugie i trzecie miejsce - przed Ferrari, a to było główne zadanie. Rosberg hamował bardzo późno i nie złożył się w ten zakręt. Ten incydent kosztował mnie dużo czasu. Rosberg wypchnął mnie z toru i znalazłem się w złej sytuacji. Potem przepuściłem Daniela, bo taka była taktyka zespołu. W końcu najważniejszą rzeczą było zdobycie punktów, awans w mistrzostwach producentów. Finisz tylko 10 sekund za Mercedesem to bardzo dobry wynik. Jeszcze za wcześnie żeby przewidzieć, jak bardzo zbliżymy się do końca sezonu. Myślę, że oni mają jakieś rezerwy. Fajnie, że teraz będzie trochę przerwy. Mogę spędzić czas z rodziną i przygotować się do Spa, na spotkanie z holenderskimi kibicami.

Nico Rosberg | Fot. Mercedes

NICO ROSBERG: - Dla mnie był to trudny i rozczarowujący dzień. Na starcie bardzo ślizgały się koła. To było dziwne, bo dobrze wystartowałem do okrążenia formującego. Poślizg kół kosztował mnie prowadzenie, a potem utratę kolejnych dwóch miejsc. To oznaczało, że czeka mnie trudny wyścig. Cieszyłem się z powrotu na drugie miejsce po ciężkiej walce z Maxem i byłem bardzo zaskoczony, że zostałem ukarany. Dodatkowo straciliśmy dużo czasu w depo. Wiele rzeczy źle dzisiaj przebiegło. W końcu to się jednak nie liczy. Kara sprawiła, że wygranie z Red Bullami nie było możliwe. Ogólnie nie czułem się tak komfortowo w samochodzie, jak poprzednio. Szczególnie dotyczyło to tylnych opon. Dzisiaj miałem z nimi problemy, więc muszę pochylić głowę i znaleźć przyczynę z moimi inżynierami. Teraz czekam na letnią przerwę i chcę wrócić mocniejszy. Mam nadzieję, że wszyscy w zespole naładują baterie. Bardzo zasłużyli na te wakacje.

Sebastian Vettel | Fot. Ferrari

SEBASTIAN VETTEL: - Zazwyczaj jesteśmy szybsi w wyścigu niż w kwalifikacjach, ale dzisiaj było inaczej. Samochód za bardzo się ślizgał i to wpłynęło na opony. Piąte i szóste miejsce stanowiło maksimum. Oczywiście, nie możemy tego zaakceptować. Będziemy pracować, żeby się poprawić i wiemy, co musimy zrobić. Na następne wyścigi nadchodzą poprawki - taka była zawsze część naszego planu. Pierwsza połowa sezonu nie przebiegła tak, jak tego chcieliśmy. Musimy nad sobą popracować. Ja miałem za duże wahania formy, co kosztowało mnie trochę punktów. Ale nadal walczymy. Co do dzisiejszego wyścigu, decyzja o założeniu miękkich opon na finisz była dosyć prosta, bo dysponowaliśmy nowym kompletem. Postanowiłem dłużej pozostać na poprzednich oponach, ponieważ nie chciałem zbyt długo jechać na miękkich. Przypuszczalnie taktyka była zbyt konserwatywna, bo na supermiękkich oponach miałbym szansę wywarcia presji na jadących z przodu. Atmosfera na torze była dzisiaj wspaniała. Na trybunach powiewało wiele niemieckich flag i flag Ferrari. Dla mnie było to niesamowite i pod tym względem przeżyłem najlepsze domowe Grand Prix!

 

Poprzedni artykuł Hamilton i Red Bulle
Następny artykuł Horner chwali Verstappena

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry