Mówią po Red Bull Ringu
LEWIS HAMILTON: - Tak naprawdę nie czuję, że to było kontrowersyjne.
Nico popełnił błąd na pierwszym zakręcie. Uderzył w krawężnik po wewnętrznej i pojechał szeroko. Mogłem go zaatakować. Blokował wewnętrzną, więc miałem miejsce tylko po zewnętrznej, na linii wyścigowej. Pojechałem bardzo szeroko, zostawiłem mu miejsce, a gdy zacząłem skręcać, zderzył się ze mną. Moi chłopcy powiedzieli, że chyba miał kłpoty z hamulcami. Wróciłem na tor tak szybko, jak było to możliwe. Znowu było ciasno. Dla mnie to ekscytujące. Nie rozumiem jak to się stało, że jechałem na drugim miejscu. Podejrzewam, że sprawił to Safety Car. Jednak do końca nie rezygnowałem. Przez cały czas cisnąłem. Wiem, że mam niesamowitych kibiców, więc zrobiłem wszystko co mogłem.MAX VERSTAPPEN: - To zdumiewający dzień. Drugie miejsce w samochodzie Red Bulla na Red Bull Ringu jest niesamowite. Mam dużą frajdę. To był ekscytujący wyścig. Dziękuję wszystkim, którzy zapewnili mi wspaniały samochód. Miałem dobry start, dobre pierwsze okrążenie. Od początku czułem, że samochód jest szybki. Przesuwałem się do przodu, a potem jechałem moim rytmem. Mercedesy w tej chwili są trochę za szybkie dla nas, jednak wyścig przebiegł całkiem dobrze. Wykonałem długi przejazd na miękkich oponach. Na ostatnich 10 okrążeniach, łącznie z dublowaniem, było już bardzo ciężko. Widziałem, że Kimi szybko się zbliża. Po tym, co wydarzyło się na ostatnim okrążeniu, drugie miejsce stanowi bonus.KIMI RÄIKKÖNEN: - Podium jest OK. To lepsze niż czwarte miejsce. Oczywiście, otrzymaliśmy duży prezent, jednak przyjmujemy go i nie narzekamy. Na początku tempo było całkiem dobre. Cisnąłem, ale trochę oszczędzałem opony. Mercedes był blisko. Po pit stopie nagle znalazłem się na szóstym miejscu i potem było już trochę ciężko. Największy kłopot miałem z pierwszym Red Bullem. Brakowało trakcji i trudno było zbliżyć się na tyle, żeby wyprzedzić. Na szczęście w końcu się udało. Potem tempo było dobre. Gdyby nie żółte flagi na ostatnim okrążeniu, przypuszczalnie zaatakowałbym Maxa, ale jest tak, jak jest. On ma drugie miejsce, ja mam trzecie. Jestem rozczarowany, ale to lepsze niż nic. Odrobiłem trzy punkty do Rosberga, a to nam pomaga.NICO ROSBERG: - Jestem zniesmaczony. Taki jest czasem sport, ale to niewiarygodne. Byłem pewny, że wygram. Straciłem zwycięstwo na ostatnim okrążeniu - to dosyć smutne. Walczyliśmy i miałem trochę kłopotów z hamulcami, zużywającymi się oponami. To dało Lewisowi szansę. Mimo wszystko byłem pewny, że mogę się obronić. Trzymałem wewnętrzną linię. Trochę za głęboko wjechałem w zakręt, ale było OK. Dyktowałem tor jazdy. Byłem bardzo zaskoczony, że Lewis skręcił. Jestem sfrustrowany utratą zwycięstwa w taki sposób. Byłem z przodu, czułem się wspaniale i zamierzałem wygrać wyścig.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.