Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Sądziłem, że wszystko to już widziałem w ubiegłym roku, ale tym razem kibice byli po prostu niewiarygodni. Nigdy bym sobie nie wyobraził takiego poziomu wsparcia. To zwycięstwo jest dla kibiców. Wszystkim bardzo dziękuję. Jestem zachwycony z powodu teamu. Wszyscy w fabryce wykonali niesamowitą pracę budując ten zdumiewający samochód. Dzisiaj wszystko przebiegło perfekcyjnie. Ogromne podziękowania dla każdego w zespole. Wspaniale było uzyskać dla nich ten wynik na domowym torze. Wyścig rozpoczął się od złego startu, jednak chłopcy odwrócili kartę wykonując wspaniałą robotę przy pierwszym pit stopie. Kiedy spadł deszcz, zrobiło się naprawdę ciężko. Jechałem na czele i trudno było ocenić, gdzie można cisnąć. Przednie opony zupełnie wystygły. Myślę, że był to najbardziej trafiony pit stop w mojej karierze. Potem chodziło już tylko o doprowadzenie samochodu do mety. Muszę przyznać, że na ostatnim okrążeniu, gdy widziałem ludzi stojących na trybunach, wezbrały we mnie emocje. Co za niewiarygodny dzień i niewiarygodne uczucie! Jestem taki wdzięczny!NICO ROSBERG: - Dla mnie był to ekscytujący wyścig. Miałem naprawdę zły start. Straciłem dwa miejsca i na dłużej utknąłem za dwoma Williamsami, bo nie dało się ich wyprzedzić.  Lewis poradził sobie z nimi po pit stopie. Niestety, w moim przypadku to nie zadziałało, choć byłem blisko! Potem nadciągnął deszcz i mogłem zwiększyć tempo, wyprzedzić Williamsy i zbliżyć się do Lewisa. Wtedy naprawdę sądziłem, że mogę wygrać. A potem Lewis wykonał pit stop. Myślałem, że to zła decyzja, gdy nagle zaczęło mocniej padać. Okazało się, że Lewis wybrał właściwy moment. Musiałem pozostać na slickach przez jedno okrążenie i straciłem za dużo czasu. Ta decyzja ustawiła wyścig. Potem nie miałem już szans. Ogólnie Lewis zasłużył na zwycięstwo, bo wykonał lepszą pracę podczas całego weekendu. Kolejny wynik 1-2 jest wspaniały dla teamu i dla wszystkich kolegów w fabrykach. Dziękuję za genialny samochód!

Sebastian Vettel | Fot. Ferrari

SEBASTIAN VETTEL: - Wykonałem zły start. Niemal zgasiłem silnik i straciłem miejsca. Odzyskałem dwa po restarcie, gdy zjechał Safety Car. W tym momencie wyglądało na to, że dalszy awans nie będzie możliwy, ale potem udało nam się zastosować agresywną taktykę. Przez cały czas utrzymywałem kontakt z teamem. Nie było łatwo podjąć właściwą decyzję, gdy zaczęło padać. Zjechałem do depo w perfekcyjnym momencie. Odzyskałem teren i zakończyłem wyścig na podium. Przykro mi z powodu kibiców, którzy musieli moknąć, ale deszcz nam dzisiaj pomógł. W końcu zasłużyliśmy na podium, bo podjęliśmy właściwą decyzję we właściwym czasie. Williams zrobił krok naprzód, a nam brakowało tempa przez cały weekend. Jest wiele rzeczy, które musimy szybko zrozumieć. Twarde opony nam nie sprzyjały, ale dla wszystkich było tak samo, więc nie ma wymówek. Jeżeli przyjrzymy się stracie do pierwszych dwóch samochodów to zauważymy, że była ona większa niż normalnie. Musimy się poprawić przed Węgrami.

Poprzedni artykuł Ciężko wywalczone zwycięstwo
Następny artykuł Ferrari i Mercedes nie chcą sprzedawać taniej

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry