Mam wrażenie, że od dawna nie zajmowałem tego miejsca na konferencji ze zwycięzcami. Odczuwam dumę i wdzięczność za całą tę ciężką pracę. Zamierzam nadal cisnąć i czekam jeszcze na wiele takich chwil. Myślę, że dzisiaj zdecydowanie pomogła nam taktyka, którą obraliśmy w kwalifikacjach. Nasze nowe miękkie opony wytrzymały trochę dłużej, niż w przypadku facetów jadących z przodu. Złożyło się parę rzeczy. Pit stopy były fantastyczne, chłopcy wnieśli poprawki i miałem wspaniały samochód. Starałem się dbać o opony i zwiększać tempo. Jadący przede mną musieli dużo wyprzedzać. Gratulacje dla chłopców w fabryce, którzy włożyli serce w przygotowanie samochodu na ten wyścig. Samochód był zdumiewający. Nie jestem pewny, co działo się przed wyjazdem z boksu. Nie martwiłem się tym. Jechałem na pola startowe bez paru elementów karoserii. Wiedzieliśmy, że mamy 6 minut. Na dwie minuty przed wyjazdem, na szczęście szybko poradzono sobie z problemem. Dla mnie ważne było, żeby zachować spokój, bo to wpływa na chłopców w boksie. Udało im się wyprowadzić samochód, a to najważniejsze. Czeka nas jeszcze daleka droga. Mamy podobne tempo w wyścigu, ale żeby dorównać im w kwalifikacjach, musimy wykonać dużo pracy.
SEBASTIAN VETTEL: - Chyba za bardzo staraliśmy się pozostać przy dwóch postojach. Powinienem przejechać dłuższy dystans na drugim komplecie opon. Potem na twardych oponach zobaczyłem, że Lewis zbliża się coraz bardziej. Nie było sensu za ostro walczyć. Starałem się bronić, na ile było to możliwe bez zbytniej straty czasu. Popełniłem parę błędów i miałem kilka problemów, ale mimo wszystko jestem drugi i bardzo się z tego cieszę. Gratulacje dla Lewisa i McLarena. To pokazuje, że jeżeli próbujesz czegoś innego w wyścigu, popełniasz błędy. To naturalne - i wtedy ktoś ciebie ogrywa. Wiele się dzisiaj nauczyliśmy. Byłem jedynym kierowcą na podium, który pojechał na dwa stopy - i z pewnością mamy coś do przeanalizowania wieczorem. Myślę, że start nie był najlepszy. Z jakiejś przyczyny lewa strona jest tu gorsza. To nie był w stu procentach dobry start i straciłem dwa miejsca. Zaskoczyło mnie to, że Jenson wjechał do mojego garażu! Kiedyś przytrafiło mi się coś podobnego z STR. Nie wiem, co tak przyciąga ludzi na nasze stanowisko. Chłopcy zachowali spokój i wyjechałem jako pierwszy. Problem z radiem nie ułatwił mi zadania. Zazwyczaj wymieniamy informacje na temat opon, innych kierowców. Zadałem wiele pytań, ale nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Mieliśmy problem z łącznością, problem z KERS. To nie był wyścig bez kłopotów.
MARK WEBBER: - Gratulacje dla Lewisa - dobrze, że ktoś w końcu... Oczywiście, jeździmy z Sebem w tym samym teamie, ale on zaliczył fenomenalną serię, a wszyscy tutaj walczymy o zwycięstwa. W pewien sposób szkoda, że wygrał McLaren, jednak z drugiej strony nie możemy pozwolić Sebowi za bardzo się oddalić. To był dobry dzień dla wyścigów. Myślę, że również dobry dzień dla nas pod względem zdobytych punktów przez zespół. To było interesujące Grand Prix. Postanowiłem wystartować na twardych oponach. Wiedzieliśmy, że nie są szybsze, ale na początku pozbyliśmy się tego obowiązku. Zrobiło się dosyć zdradliwie. Nie było łatwo dogonić tych chłopców. Ciężko się jechało, widząc tablicę P17 po 15 okrążeniach. Czułem się jednak komfortowo w samochodzie i pozostało mi parę kompletów opon po kwalifikacjach. Może najlepszy pomysł, to opuścić kwalifikacje i zacząć od wyścigu? Żarty na bok. Chłopcy nie poddali się w ten weekend, wykonali wspaniałą robotę. To była jazda dla wszystkich w fabryce.
JENSON BUTTON: - Wielkie gratulacje dla Lewisa - on zaliczył wspaniały wyścig. Mieliśmy dużo wyprzedzania i akcji, więc fajnie było w tym uczestniczyć. Niestety, nie byłem wystarczająco szybki. Z jakichś powodów, miałem duże kłopoty z oszczędzaniem opon. W tej sytuacji czwarte miejsce jest dobre. Czujesz się, jak łatwa zdobycz, kiedy rywale mają nowsze opony - nic nie możesz zrobić. Dla przykładu, gdy wyprzedzał mnie Webber, był ode mnie dużo szybszy. Próbujesz walczyć, ale nie ma przyczepności, brakuje trakcji na hamowaniach i jest bardzo zdradliwie. Dla mnie było to ciężkie popołudnie. Właściwa taktyka okazała się bardzo ważna. Webber finiszował za swoim kolegą - Sebastian startował z pole position, a Webber z 18 miejsca. To naprawdę zdumiewające. Utrudniłem zadanie mojej ekipie. Akurat spoglądałem w dół, kiedy zjechałem do depo - i zatrzymałem się na innym stanowisku.
NICO ROSBERG: - Oczywiście, jestem rozczarowany wyścigiem. Wiem, że nie wykorzystaliśmy większej części nadarzającej się okazji. W ten weekend zrobiliśmy duży krok naprzód, jeżeli chodzi o samochód. Naprawdę fajnie było się o tym przekonać. W przyszłości będziemy mieli lepsze wyścigi. Czułem się wspaniale prowadząc przez tak długi czas, mieliśmy jednak problem ze zużyciem paliwa i przez to naprawdę trudno było walczyć o lepsze miejsce. Dzisiaj mogłem finiszować na podium, mogłem uzyskać nawet więcej. Jako team, wyciągniemy z tego wnioski i następnym razem powinniśmy uzyskać odpowiedni wynik.
FELIPE MASSA: - Jestem bardzo zadowolony z mojej jazdy. To był mój najlepszy wyścig w tym roku - jeden z najlepszych, porównując też z poprzednim rokiem. Szkoda, bo mogłem finiszować na podium, ale w końcu nie było to możliwe. Zrobiłem jednak tyle, ile mogłem. Nie było to wystarczające, żeby wszyscy w teamie byli szczęśliwi, nie tylko ja. Okazało się, że finiszujący przede mną obrali właściwą taktykę; nie tylko Lewis - wszystkie cztery samochody. Oni wszyscy bardzo łatwo mnie wyprzedzili. Nawet facet, który dominował w wyścigu, Sebastian nie wygrał z powodu taktyki, która była taka sama, jak moja. To pokazuje, że nie wybraliśmy właściwie. Moje tempo na miękkich oponach było świetne, nawet podobne do tempa Sebastiana. Na tej podstawie doszliśmy do wniosku, że może uda się wykonać o jeden stop mniej. Widzieliśmy, że wszyscy od razu zjeżdżają i jeszcze przed pierwszym pit stopem podjęliśmy taką decyzję. Niestety, to nie zdziałało tak, jak oczekiwaliśmy.
FERNANDO ALONSO: - Przekonaliśmy się, która taktyka była najlepsza. Łatwo wybierać taktykę, kiedy masz najszybszy samochód, trudno, gdy jesteś wolny. Webber pokazał dzisiaj, że kwalifikacje nie są zbyt ważne. Najważniejsze jest małe zużycie opon i właściwa taktyka. W tym roku możemy wyprzedzać. Tak jak powiedziałem, jest łatwo, kiedy masz szybki samochód. Jedziesz na trzy, dwa lub jeden stop - i kończysz na podium. Przede wszystkim musimy poprawić samochód. Na razie nie zmieniliśmy go za bardzo. Byłem dużo wolniejszy od jadących z przodu. Przy innej taktyce uzyskałbym podobny wynik. Nie miałem jakichś szczególnych problemów z samochodem. Po prostu nie byłem szybki w żadnej części wyścigu i stopniowo spadałem w wynikach. Potem postanowiliśmy pojechać na dwa stopy. Dzięki temu chwilowo zajmowałem dobre miejsce, ale inni nadlatywali jak pociski. Starałem się już tylko ukończyć wyścig, obojętne, na jakiej pozycji.
MICHAEL SCHUMACHER: - W jednym Grand Prix mieliśmy tego popołudnia dużo ścigania i było bardzo ekscytująco. Odczuwałem dużą frajdę i jestem bardzo zadowolony widząc, że w ten weekend opłaciła się ciężka praca naszych chłopców. Zrobiliśmy duży krok naprzód z samochodem. Wszystko działało bardzo dobrze. Teraz czeka nas pierwszy wyścig w Europie. Przywieziemy trochę poprawek do Stambułu i to powinno jeszcze bardziej pomóc. Dobrze jest opuszczać Azję z pozytywnym nastawieniem.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.