Mżawka w Szanghaju
Alexander Wurz pokonał Sebastiana Vettela o 4 setne sekundy w drugim wolnym treningu na Shanghai International Circuit.
Robert Kubica opuścił boks jako przedostatni, 20 minut przed końcem sesji - zaczęło padać i nasz kierowca po czterech okrążeniach zjechał z wynikiem 1.39,219. W 50 minucie ponownie pojawił się na torze, lecz wykonał tylko jedno kółko. Został sklasyfikowany w sesji na 22 miejscu.
Temperatura spadła do 24 stopni. Przed treningiem meteorolodzy straszyli deszczem i szesnastka z Fernando Alonso na końcu kolejki, od razu rozpoczęła jazdę. Długo utrzymywał się na czele Felipe Massa, autor 1.36,599 na trzecim okrążeniu. Michael Schumacher był wolniejszy od kolegi o 0,042 sekundy, a Fernando Alonso skompletował trójkę.
Na trybunach pojawiły się parasole. W 35 minucie dyrekcja wyścigu uznała tor za mokry, choć mżawka nie przeszkodziła w dalszym używaniu slicków. Sebastian Vettel dwukrotnie wyjechał na nowych oponach, z minimalnym zapasem paliwa. 1.36,491 uzyskane w 51 minucie, oznaczało prowadzenie dla 19-latka. Alex Wurz podniósł poprzeczkę na 1.35,947. Ponownie wypuszczony Vettel przebił Austriaka wynikiem 1.35,579, ale odpowiedź Wurza (1.35,539) nie doczekała się kontry z powodu żółtych flag. Na finiszu wjechał do trójki Anthony Davidson (1.35,714), najlepszy w pierwszym sektorze.
- Z nowym pakietem aerodynamicznym jesteśmy mocniejsi, samochód był naprawdę super - zameldował Wurz. - Żółte flagi kosztowały mnie trzy dziesiąte, a w ostatnim sektorze doszedłem Davidsona i Coultharda, co oznaczało kolejne dwie dziesiąte straty. O włos wygrałem, ale tym bardziej się cieszę. Sebastian jest naprawdę dobry.
Fernando Alonso wykonał pół obrotu tuż przed nosem Vettela. Giancarlo Fisichella zniszczył komplet opon. Dwójka Renault nie miała sobie równych na prostej (Fisichela 314,6, Alonso 312,6 km/godz.). - Pogoda nieco utrudniła nam zadanie - powiedział trzeci najszybszy, Michael Schumacher (310,9). - Na temat niedzieli na razie mamy różne sprzeczne informacje.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.