Na ulicach Pampeluny
Mieszkańcy Pampeluny nadal przecierają oczy z wrażenia.
Po raz pierwszy w historii gonitw ulicznych będących tradycją tego miejsca, 600-kilogramowe byki zostały zastąpione odrobinę cięższymi bolidami F1. „Sanfermines”, historyczny festiwal trwający zwykle od 6 do 14 lipca, w tym roku rozpoczął się tydzień wcześniej gonitwą Red Bull San F1, w której nie brał udziału żaden żywy byk. Finałem tego wydarzenia był pokaz umiejętności Davida Coultharda i Sebastiena Bourdaisa przed 30-tysięczną publicznością na głównej alei miasta, Avenida del Ejercito.
W minioną sobotę, już od godziny 7 rano, na ulicach Pampeluny zaczęły gromadzić się tłumy. Wszyscy chcieli zobaczyć, jak grupa 400 śmiałków, ubranych w tradycyjny strój festiwalowy, ucieka przed mechanicznymi bykami ze stajen Red Bull Racing i Scuderia Toro Rosso. 28 czerwca właśnie gonitwą dwóch „czerwonych byków” rozpoczęła się Fiesta San Fermin.
Celem biegu „encierro” jest przemieszczenie byków hodowanych poza granicami miasta na arenę do walk byków znajdującą się w centrum Pampeluny. Tę samą drogę pokonały w tym roku bolidy F1. Pierwsze „encierro” przebiegało bez żadnych zakłóceń: obyło się bez kontuzji i bolesnych upadków. W pewnym momencie na ulicy Calle Estafeta uczestnicy otoczyli bolidy i zaczęli równolegle z nimi biec. Mimo bliskości setek koni mechanicznych, nikt nie musiał się obawiać zetknięcia z bolidem. Samochody F1 nie są przystosowane do jazdy po ulicach starego miasta, dlatego umiejętności Coultharda i Bourdaisa zostały wystawione na dużą próbę. Nierówna nawierzchnia nie przeszkodziła jednak w pomyślnym zakończeniu tej niecodziennej gonitwy.
- Jestem zaszczycony, że mogłem wziąć udział w tym wydarzeniu - powiedział David Coulthard, kierowca Red Bull Racing. Sebastien Bourdais ze Scuderii Toro Rosso: - Widziałem relację z tego biegu w telewizji, ale możliwość przeżycia tego osobiście jest nieporównywalnie lepsza.
Bourdais i Coulthard zakończyli gonitwę San F1 na arenie corridy, gdzie na oczach mieszkańców Pampeluny wykonali niezwykły pokaz umiejętności w prowadzeniu bolidu. Cały pokaz trwał ponad 55 minut i z pewnością przyczyni się do większego zainteresowania nowo wybudowanym torem wyścigowym księstwa Nawarry - Circuito de Los Arcos.
W Pampelunie kierowcy poruszali się z prędkościami w granicach 230 km/godz. Sebastien Bourdais pobił rekord prędkości tego dnia, osiągając 254 km/godz.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.