Najzimniejszy wyścig w historii F1?
Grand Prix Las Vegas może zapisać się na kartach historii Formuły 1, jako najchłodniejszy wyścig w 73-letniej historii serii. Nocna rywalizacja będzie dla kierowców i inżynierów prawdziwym wyzwaniem.
Rekordowo niską temperaturę odnotowano podczas Grand Prix Kanady w 1978 roku. Na termometrach zmierzono wówczas 5 stopni Celsjusza. Wyścig odbywał się na początku października, na torze Circuit Ile Notre-Dame, w późniejszym czasie nazwanym na cześć Gillesa Villeneuve’a.
Początkowe prognozy pogody zapowiadały, że temperatura może spaść poniżej 5 stopni. Obecnie szacuje się, że w tracie wyścigu będzie oscylować od 5 do 10, jednak jest to jedynie przypuszczenie. W nocy w połowie listopada temperatury na pustyniach Nevady regularnie spadają poniżej zera, a nawet -10 stopni. Na szczęście położone na południu stanu Las Vegas nie jest tym zagrożone.
Odwrotną sytuację mogliśmy zaobserwować podczas minionego wyścigu w Katarze. „Piekielne” Grand Prix okazało się ponad możliwości zawodników, a niewiele wyższa temperatura mogłaby zagrozić ich życiu lub zdrowiu. Losail International Circuit nie jest jedynym torem położonym na bliskim wschodzie, jednak zazwyczaj wyścigi odbywają się późną jesienią, zimą lub wczesną wiosną, nigdy w październiku.
wizualizacja
Kierowcy wyjadą po raz pierwszy na tor w czwartek wieczorem. Wszystkie sesje odbędą się przy sztucznym oświetleniu, jako element show. Wydarzenie jest promowane, reklamowane i nagłaśniane zarówno przez Liberty Media, jak i Formułę 1. Na oficjalnej stronie F1 pojawił się wczoraj artykuł zatytułowany „Dlaczego Grand Prix Las Vegas może być najwspanialszym widowiskiem na ziemi”. Dla fanów najważniejsza będzie jednak rywalizacja na torze i nic nie zastąpi walki koło w koło.
Ekstremalnie niskie temperatury mają znaczący wpływ na bolidy Formuły 1. Temperatura powietrza bezpośrednio przekłada się na temperaturę asfaltu. Największy problem będzie stanowiło odpowiednie przygotowanie opon, aby zapewnić efektywną pracę wszystkich trzech mieszanek Pirelli. Kierowcy będą musieli trafić w kwalifikacjach we właściwe okno, a w wyścigu odpowiednio dogrzać opony na okrążeniu wyjazdowym po pit stopie.
Niższa temperatura oznacza również bardziej efektywne chłodzenie silnika. Chociaż mogłoby się wydawać, że poprawi to niezawodność i zwiększy wydajność jednostki napędowej, jest wręcz przeciwnie. Zbyt niska temperatura może mieć gorsze skutki, niż zbyt wysoka, ponieważ samochody nie są przystosowane do tak chłodnych warunków.
Mapa toru w Las Vegas
Kluczowy jest również układ toru, na którym dominują długie proste, w tym ponad 2 kilometrowa The Strip oraz krótkie, ostre zakręty i łagodne długie łuki. Pod pewnymi względami tor przypomina ulice Baku. Niska temperatura sprawi, że na długich prostych opony i hamulce będą pracowały znacznie poniżej optymalnej temperatury, co wyraźnie pogorszy ich efektywność.
Wypadek Maxa Verstappena i Daniela Ricciardo z 2018 roku
Dodatkowo jest to tor uliczny. Obiekty w Australii, Azerbejdżanie, Monako, czy Singapurze cechują się wyboistą nawierzchnią z wieloma nierównościami. Aby lepiej przygotować się przed wyścigiem, zespoły oraz kierowcy pracują w symulatorze, czego nie mogą zrobić przed Grand Prix Las Vegas, ponieważ nikt nie posiada szczegółowych danych o torze.
- To trudne - mówi Dave Robson, odpowiedzialny w Williamsie za osiągi samochodu. - Myślę, że połączenie nawierzchni toru, o której w tej chwili niewiele wiemy oraz tego, jak będzie ona współpracować z oponami, w dużej mierze zadecyduje o tym, jak przebiegnie weekend. Jeśli chodzi o układ toru, dobrze to rozumiemy, możemy uruchomić go w symulatorze i uzyskać ogólny pogląd.
- Wygląda na to, że będzie zimno - powiedział Ciaron Pilbeam, inżynier Alpine. - Tak naprawdę nie wiemy, jak zimno! Nowe tory zawsze są interesujące. Zrobimy wszystko to, co zwykle robimy przed zawodami. Będziemy pracować w symulatorze, ale nie wiemy, co otrzymamy.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.