Niewystarczający progres Mercedesa
Lewis Hamilton jest przekonany, że zanotowana przez Mercedesa poprawa będzie niewystarczająca, by powstrzymać Red Bull Racing podczas kolejnego weekendu w Austrii.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Mercedes podwójnie wygrał drugi trening przed Grand Prix Austrii. Hamilton o 0,189 s wyprzedził Valtteriego Bottasa i o 0,217 s Maxa Verstappena.
Pomimo niezłego występu w piątkowe popołudnie, Hamilton jest przekonany, że najgroźniejsi rywale mają jeszcze coś w zanadrzu.
- Zrobiliśmy dziś mały postęp, ale myślę, że nadal mają dwie dziesiąte, może 0,150 s przewagi - powiedział Hamilton. - Zdecydowanie zrobiliśmy pewne kroki naprzód, ale nie na tyle duże, by zniwelować tę stratę. Nie zyskaliśmy dwóch dziesiątych. Jednak na pojedynczym okrążeniu było całkiem nieźle.
- Spodziewam się, że jutro trochę podkręcą [tempo]. W zasadzie mają taki tryb kwalifikacyjny, jaki my mieliśmy. Muszę spytać u nas. Nie mam pojęcia skąd to wzięli. Ale to imponujące i musimy zobaczyć czy damy radę się dostosować.
W pierwszym treningu mistrz świata wykręcił dopiero siódmy rezultat. Jak sam przyznał, próbował różnych rzeczy, by po południu wrócić do ustawień wypracowanych tydzień wcześniej.
- Próbowałem różnych wariantów, a samochód nie był zadowolony, więc musiałem wrócić do tego, co było tydzień temu. Jednak z niektórymi innymi korektami czułem się lepiej. Ogólnie jestem zadowolony.
- Prawdopodobnie już nie będę zbyt wiele zmieniał. Jeśli coś nie jest zepsute, nie naprawiaj tego. Gdy chcemy wycisnąć więcej i więcej, jest coraz gorzej. Raczej wprowadzę drobne korekty.
Hamilton wątpi, by deficyt z jednego okrążenia udało się zniwelować na długim dystansie.
- Jestem całkiem pewny, że pozostanie tak samo. Jakąkolwiek przewagę będą mieć jutro, zwykle zachowują ją w niedzielę. Będziemy jednak naciskać, starając się zmniejszyć ten dystans. Jeśli już dziś wieczorem uda się poprawić samochód, to świetnie.
- Chciałbym wierzyć, że nasz długi przejazd był w porządku. Zerknę teraz na to. Poczekajmy i zobaczymy - podsumował Lewis Hamilton.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze