Ostatnia samba
Felipe Massa, Lewis Hamilton, Bruno Senna, Sebastian Vettel, Michael Schumacher i Fernando Alonso wystąpili w czwartkowej konferencji prasowej przed Grande Premio Petrobras do Brasil.Czy jesteś trochę smutny? - padło pytanie do Michaela Schumachera.Chyba nie...
Nie.Cieszysz się, że odchodzisz?Tak, Próbowałem udanie zakończyć tę misję. Tym razem się nie udało, ale jestem całkiem zadowolony, że tak to kończę - i znowu rozpoczynam inne życie.Felipe, dwa razy tu wygrywałeś. Co możesz zrobić, żeby pomóc Fernando zdobyć mistrzostwo?No cóż, przede wszystkim postaram się wygrać po raz trzeci. To zawsze właściwy kierunek myślenia w wyścigach. Ten tor jest dla mnie wyjątkowy i zamierzam spróbować wygrać. Liczę, że Fernando bez problemów zdoła zająć drugie miejsce i zostanie mistrzem.Lewis, w poprzedni weekend zobaczyliśmy, co potrafisz. To był fantastyczny wyścig. Na tym torze zdobyłeś mistrzostwo. Wiesz, o co chodzi w ostatnim wyścigu. Dla ciebie to ostatni wyścig w McLarenie. Jakie masz podejście?To dla mnie wyjątkowe przeżycie. Oczywiście, nigdy dotąd nie byłem w takiej sytuacji. To mój ostatni wyścig w zespole, w którym się wychowałem. Będzie ciężko... Zamierzam cisnąć tam mocno, jak potrafię. Postaram się wygrać, tak jak w poprzednim wyścigu. Dotąd nigdy tu nie wygrałem. Spróbuję pokonać Felipe, który też chce odnieść zwycięstwo. Z McLarena mam tylko dobre wspomnienia. Pozostawię w pamięci te najlepsze, wiele wspaniałych chwil. Mam nadzieję, że w przyszłości pozostaniemy dobrymi przyjaciółmi. Powiedziałem im, że choć zostanę kierowcą Mercedesa, nadal będę przychodził na obiad i kolację do McLarena, bo mają wspaniałe żarcie. Oby Mercedes im dorównał...Bruno, czy jesteś pewny, że w przyszłym roku pozostaniesz w F1?Nie ma jeszcze decyzji. Myślę, że musimy poczekać do zakończenia sezonu i zobaczymy, co się wydarzy. Miejmy nadzieję, że to się dobrze skończy i że w następnym sezonie znajdę się w konkurencyjnym samochodzie.Sebastian, do pewnego stopnia zapowiada się nieprzewidywalny weekend. Pogoda wygląda na nieprzewidywalną i przy niezawodności stoi mały znak zapytania. Do jakiego stopnia jesteś zdenerwowany przed tym weekendem?Co do ogólnych przygotowań, zrobiliśmy co było możliwe. Co do pogody, to jest Sao Paulo. Tak samo jak w Spa, pogoda może się radykalnie zmienić w krótkim okresie czasu. Rozmawiałem z miejscowymi i dwa dni temu spadł duży deszcz, którego nie zapowiadano. Przypuszczalnie w sobotę, w niedzielę może trochę padać, ale nie wiadomo, kiedy i jak mocno. Wczoraj pytałem Pirelli, czy mają deszczówki w kontenerze. Odpowiedzieli, że tak, więc pod tym względem nie musimy się martwić. Z drugiej strony możesz czuć się pewnie. Masz 13-punktową przewagę, uzyskiwałeś tu świetne wyniki, podobnie jak Red BullTak, myślę, że w poprzednich latach ten tor odpowiadał naszym samochodom i teraz musimy to potwierdzić. Na tym etapie mistrzostw możemy czuć się pewnie. Oczywiście, wiele jeszcze przed nami, ale mamy wspaniałą pozycję.Fernando, dla ciebie sytuacja jest dosyć trudna - 13 punktów straty w mistrzostwach. Jakie masz szanse w ten weekend?No cóż, postaramy się zaliczyć normalny weekend, zdobyć tyle punktów, ile będzie możliwe. Oczywiście, dobrze byłoby znaleźć się na podium i sięgnąć co najmniej po 15 punktów. A gdy minę metę zobaczymy, gdzie jest Sebastian i zaczniemy liczyć. Dla mnie priorytetem pozostaje podium. To da możliwość zdobycia więcej niż 13 punktów. Rzecz jasna, musimy poczekać na wynik Red Bulla. To już nie jest w naszych rękach. Nie mam za dużo do stracenia. Mogę tylko coś wygrać - i postaram się pojechać jak najlepiej.
Fot. XPB Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.