Pechito wraca do domu
Mimo uzbierania 8 mln dolarów od sponsorów, Jose Maria Lopez nie dostał się do F1.
Po rozwiązaniu kontraktu z US F1, Pechito nie załapał się na rezerwowego w HRT. Hiszpański zespół odrzucił warunki finansowe, oferowane przez management Lopeza. Z ośmiu milionów trochę ubyło, ponieważ 830 tysięcy wpłacono jako zaliczkę dla US F1, a nie wszyscy dotychczasowi sponsorzy byli chętni do wspierania rezerwowego kierowcy.
- Wszystkie możliwości dostania się do Formuły 1 okazały się frustrujące dla Pechito - powiedział agencji Telam menedżer Lopeza, Felipe McGough.
- Nie zamierzam przedłużać tego nonsensu - oświadczył magazynowi Corsa ojciec kierowcy, Jose Lopez. - Jestem zmęczony. Wczoraj po południu powiedziałem, że rezygnujemy. Ta historia musi się zakończyć, bo oni za bardzo namieszali mojemu synowi w głowie.
"Po intensywnych negocjacjach i spotkaniach z szefem Hispania Racing F1 Team, Jose Ramonem Carabante, chcemy zakomunikować, że zaangażowanie Jose Marii Lopeza jako testera i rezerwowego kierowcy hiszpańskiego zespołu nie może być zrealizowane - czytamy w oświadczeniu. - Pomimo wielu wysiłków ze strony współpracowników Pechito, nie udało się sfinalizować kontraktu i sprawa została zakończona. Zespół Jose Marii wraca w ten weekend do naszego kraju. W przyszłym tygodniu zorganizujemy konferencję prasową, aby wyjaśnić tę całą historię".
Fot. pechitolopez.com.ar
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.