Piruet Kubicy
Piątek na Ile Notre Dame nie przyniósł Robertowi Kubicy szczęścia.
Po kłopotach z samochodem w porannej sesji, także po południu Polak się osiągnął satysfakcjonujących rezultatów. Na drugim treningu był dopiero dwunasty. W Montrealu rządzi Fernando Alonso, który o pół sekundy pokonał Felipe Massę – szybszego od Lewisa Hamiltona oraz Kimiego Räikkönena.
Popołudniówka rozpoczęła się przy temperaturze 29 stopni. Po okrążeniu instalacyjnym, w Robert Kubica wyjechał na Circuit Gilles Villeneuve w 10 minucie. Zaliczył jedno kółko, po czym na zakręcie numer dziewięć wykonał piruet. BMW Sauber z dziesiątką stuknął lewym tylnym kołem w barierę. Na szczęście silnik nadal pracował i Polak dotarł do depo. Sesja przyniosła sporą nerwówkę, bo krakowianin przez dużą jej część tkwił w boksie. W końcówce uzyskał 1:18,504, a następnie poprawił się na 1:18,399, co zapewniło mu dwunastą pozycję. Zważywszy na piątą lokatę Nicka Heidfelda, taki wynik z pewnością nie był dla niego satysfakcjonujący.
Drugi trening również wygrał Fernando Alonso, który na miękkiej mieszance pokonał jedno kółko w 1:16,550. Pół sekundy stracił do niego Felie Massa. Lewis Hamilton tym razem był najszybszy tylko na prostej (316 km/godz.), choć rewelacyjny debiutant i tak zostawił w tyle Kimiego Räikkönena. Niespdziankę sprawił Rubens Barrichello, który zmieścił się w siódemce.
Śliska nawierzchnia w zasadzie wszystkim sprawiała kłopoty. Największe problemy miał jednak Heikki Kovalainen. Na wyjściu z Turn 7 Fin stuknął w barierę i ze zdewastowanym zawieszeniem zaparkował swoje Renault na poboczu. Jarno Trulli dwukrotnie pojawiał się w boksie z uszkodzonym prawym przednim kołem. Za drugim razem zawieszenie Toyoty nie wytrzymało kontaktu z krawężnikiem ósmego zakretu. Adrian Sutil na ostatniej szykanie wzleciał Spykerem, cudem unikając spotkania ze Ścianą Mistrzów. Przygody nie ominęły też Nicka Heidfelda, który na Turn 4 przytarł prawą stronę BMW Saubera.
(RoSmoc)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.