Po niedzieli w Barcelonie
NICO ROSBERG: - Jako zespół jesteśmy lepsi w porównaniu do zeszłego sezonu.
Mamy lepszą pozycję pod względem komunikacji, struktur i lepiej pracujemy. W kwestii tempa musimy być ostrożni. Rywale nie pokazali wszystkiego i w Australii dowiem się więcej. Zagadkę stanowi Red Bull. Mnie od pierwszego okrążenia podczas zimowych testów jeździło się komfortowo.SEBASTIAN VETTEL: - Nie zrealizowaliśmy wszystkich punktów z naszej listy. Ostatnie dwa dni nie były takie, jakbyśmy tego chcieli. W każdym razie do rozpoczęcia sezonu jeszcze trochę zostało. Ciężko wskazać obszary do poprawy, ponieważ opony nie były odpowiednio stabilne. Podsumowując wszystkie trzy testy, wszyscy byliśmy ograniczeni ze względu na opony. Ciężko zrozumieć niektóre zmiany w ustawieniach i kierunek w jakim rozwijać samochód, ponieważ opony nie spisywały się wystarczająco dobrze.PASTOR MALDONADO: - Myślę, że mamy potencjał, aby być z przodu. Chciałbym być bardziej konkurencyjny i nawet być bliżej czołowych zespołów. Mamy świetny potencjał. Musimy tylko ciężko pracować jako zespół i zobaczymy.KIMI RAIKKONEN: - Wczoraj ja byłem chory, a dzisiaj źle czuł się bolid, Nie tego chcemy, ale po to są testy, aby rozpoznać problemy z samochodem. Nie przejechaliśmy przed sezonem tylu okrążeń ile chcieliśmy, ale tak się często zdarza. Odkryliśmy kilka problemów, ale mamy już na to gotowe rozwiązania. Dzisiaj czuję się lepiej i dobrze mi się jeździło. Po południu przeszliśmy przez program oceny wielu rzeczy. Zespół czuje, że mamy mocną podstawę na początek sezonu, nawet jeśli tego nie potwierdziliśmy każdego dnia. Jestem zadowolony z samochodu i nie mogę doczekać się ścigania.
NICO HULKENBERG: - Zrealizowaliśmy większość zaplanowanego programu z kwalifikacjami i symulacją wyścigu. Symulacja kwalifikacji poszła dość gładko, ale został jeszcze do wykorzystania pewien potencjał z balansem samochodu i trochę pracy domowej do odrobienia przed Melbourne. Myślę, że znaleźliśmy kilka interesujących kierunków i ogólnie jestem zadowolony. Symulacja wyścigu nie poszła w stu procentach zgodnie z planem. Degradacja opon na początku jest bardzo wysoka i to dość wymagające, aby utrzymać opony przy życiu.
fot. XPB Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.