Prognoza pogody zawiodła Mercedesa
W szerszym podsumowaniu Grand Prix Australii, Mercedes konkretniej wyjaśnił komunikat, który padł ze strony Hamiltona podczas wyścigu, że zespół stawia go w „trudnej sytuacji”.

Pod koniec wyścigu Formuły 1 w Melbourne, w drodze po czwartą lokatę, siedmiokrotny mistrz świata zakomunikował Mercedesowi „postawiliście mnie w naprawdę trudnej sytuacji”.
Nie od razu wiadomo było o co chodziło Hamiltonowi, choć jego słowa padły w momencie, gdy jechał za swoim kolegą z zespołu George'em Russellem, który zajął trzecie miejsce.
W rozmowach z mediami po zawodach upierał się, że jego komunikat dotyczył konieczności zarządzania temperaturą jednostki napędowej, mówiąc: - Nie mogłem walczyć o trzecie miejsce, ponieważ silnik się przegrzewał. Musiałem odpuścić.
Główny strateg Mercedesa - James Vowles rzucił więcej światła na całą sprawę.
- Jak nietrudno się domyślić, wszystko czym dysponujemy wyciskamy do granic możliwości. Jedną z tych rzeczy jest chłodzenie silnika. Osiągamy to poprzez zamknięcie podwozia lub zmianę ożebrowania w tylnej części bolidu - powiedział Vowles.
- Decyzje w tym kontekście zapadają w sobotę, ale oczywiście ścigamy się w niedzielę, 24 godziny później. W tej konkretnej sytuacji okazało się, temperatura była o jeden lub dwa stopnie wyższa niż się spodziewaliśmy - kontynuował. - W rezultacie tego znaleźliśmy się, nie tylko my, na granicy możliwości funkcjonowania jednostki napędowej, w aspekcie wymagań dotyczących chłodzenia.
- W związku z powyższym Lewis podczas wyścigu podążając za innym samochodem, miał z tym trudności - wyjaśnił. - Musiał wyjechać ze strugi brudnego powietrza generowanego przez bolid poprzedzający, aby upewnić się, że to czyste trafi do chłodnic obniżając temperaturę silnika. Jednak takie postępowanie sprawia, że ściganie rywala będącego z przodu staje się niezwykle kłopotliwe i właśnie dlatego pojawił się jego komunikat.
Lewis Hamilton po zajęciu czwartego miejsca w wyścigu na Albert Park jest piąty w klasyfikacji mistrzostw, po trzech rundach sezonu 2022.
Polecane video:
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.