Przekleństwa nie będą dłużej tolerowane
Toto Wolff i Fred Vasseur otrzymali od FIA formalne ostrzeżenie za nadużywanie wulgarnego słownictwa podczas nerwowej konferencji prasowej w Las Vegas.
Szefowie zespołów uczestniczyli w minionym tygodniu w konferencji, podczas której omawiany był incydent z pierwszego treningu. Zirytowany sytuacją Vasseur dosadnie powiedział, co sądzi o kosztach naprawy samochodu Sainza oraz sprawdzeniu po fakcie 30 pokryw studzienek. - ***** sesję treningową Carlosa - mówił.
W odpowiedzi niezadowolony z opinii szefa Ferrari Toto Wolff również wyraził swoją szczerą opinię, nie przywiązując zbyt dużej wagi do słownictwa. - Mówisz o ***** pokrywie studzienki, to już się zdarzało w przeszłości - to nie jest nic, to tylko pierwszy trening - odpowiedział. Szef Mercedesa utrzymał te słowa po wyścigu i nie zostały one wypowiedziane pod wpływem emocji.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa nie przeszła obojętnie wobec języka używanego przez czołowych przedstawicieli zespołów i już w czwartek wezwała Wolffa i Vasseura w celu złożenia wyjaśnień. Obaj szefowie mogli naruszyć Artykuł 12.2.1.f Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA.
Stanowi on, że złamanie przepisów ma miejsce, jeżeli miały miejsce „jakiekolwiek słowa, czyny lub pisma, które spowodowały szkodę moralną lub stratę dla FIA, jej organów, członków lub władz wykonawczych, generalnie wszystkiego w interesie sportów motorowych oraz na wartościach chronionych przez FIA”.
Obaj otrzymali jedynie formalne ostrzeżenie, ze względu na wystąpienie okoliczności łagodzących. W uzasadnieniu czytamy, że nie była to powtarzająca się sytuacja i nie jest to język używany regularnie przez szefów. Dodatkowo Vasseur był sfrustrowany i zdenerwowany incydentem, a Wolff został sprowokowany, wcześniejszym wtrąceniem się w zdanie.
Podczas Grand Prix Hiszpanii Gunther Steiner otrzymał reprymendę, za szczere przyznanie, co sądzi o sposobie, w jaki FIA podchodzi do Grand Prix Monako, poprzedzającego weekend w Barcelonie. Szef Haasa również był wówczas sfrustrowany karą nałożoną na Nico Hulkenberga, jednak warto zaznaczyć, że obrona Włocha brzmiała „gdyby miał zamiar kogokolwiek obrazić lub urazić, użyłby zupełnie innych słów”.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.