Kierowca Mercedesa okazał się największym rywalem dla Lando Norrisa z McLarena, wykręcając pod sam koniec sesji SQ3 okrążenie nieznacznie wolniejsze od wicelidera mistrzostw świata.

Starając się znaleźć ostatnie setne części sekundy, które mogłyby zrobić różnicę na koniec, Russell zdecydował się nie podnosić nogi z przepustnicy, jak to robił wcześniej, przez długą końcową sekwencję szybkich prawych zakrętów w trzecim sektorze.

Pomogło mu to utrzymać nieco większą prędkość w zakrętach, ale w dziwny sposób spowodowało, że dodatkowe zasoby energii, które powinny pomóc mu w napędzeniu się na następnej prostej przed ostatnim zakrętem, nie aktywowały się.

Stało się tak, ponieważ ze względu na sposób, w jaki system jest skonfigurowany, pokonując zakręt z gazem w podłodze, elektronika Mercedesa nie wykryła, że Russell przejechał w tym miejscu zakręt. Oznacza to, że silnik nie dostał w ten sposób informacji, że musi uwolnić dodatkową moc z hybrydy.

Finalnie, zamiast zwiększyć prędkość maksymalną, hybryda pozostała w trybie ładowania, co przełożyło się na prędkość o 5 km/h wolniejszą niż na poprzedniej najlepszej próbie.

- Po raz pierwszy przejechałem okrążenie z gazem w podłodze w sekcji szybkich prawych zakrętów na moim ostatnim okrążeniu w SQ3 i trochę zdezorientowałem silnik - zaczął swoją wypowiedź drugi w kwalifikacjach Russell.

- Nie wiem, ile straciłem na tym, ale włączył się tryb oszczędzania energii na wyjściu z zakrętu, ponieważ przejechałem go bez odpuszczania przepustnicy.

- Zbyt dużo tłumaczenia o technice hybrydy jak na ten wywiad, ale to było trochę irytujące, gdy pokonałem te zakręty i następnie straciłem mnóstwo prędkości na wyjściu. Mimo wszystko myślę, że Lando był i tak nieznacznie poza moim zasięgiem.

Analiza GPS okrążenia Russella w porównaniu do poprzedniego, kiedy energia działała prawidłowo, pokazuje, że stracił 0,060 sekundy przez to, że energia nie aktywowała się zgodnie z oczekiwaniami, podczas gdy ostateczna różnica do Norrisa na końcu wyniosła 0,063 sekundy.

W przeszłości zdarzało się, że silniki hybrydowe Formuły 1 nie wykorzystywały swojej energii, ponieważ systemy zostały zachwiane przez kierowców niespodziewanie pokonujących zakręty bez odpuszczenia przepustnicy.

Jeden z najsłynniejszych miał miejsce podczas Grand Prix Belgii w 2017 r., kiedy Fernando Alonso, wówczas jeżdżący dla McLarena, nie otrzymał dodatkowej mocy hybrydowej po tym, jak w kwalifikacjach pokonał Pouhon bez odjęcia gazu.

Algorytm w silniku Hondy nie zarejestrował, że przejechał ten zakręt, więc nie dał mu dodatkowego 160 KM hybrydowego doładowania energii między zakrętem 11 a zakrętem 12 (wejście w szykanę Fagnes).

Alonso twierdził wówczas, że brak dodatkowej mocy kosztował pół sekundy, co skłoniło go do przerwania okrążenia.

Pomimo frustracji związanej z okrążeniem kwalifikacyjnym, Russell ma duże nadzieje na walkę z Norrisem w sprincie.

- Oni walczą o mistrzostwo konstruktorów. My, nie mamy nic do stracenia - zakończył swoją wypowiedź Russell.