Sprawdzian dla Ferrari

Sebastien Vettel zapisał na swoje konto nawet zwycięstwo w Grand Prix Malezji. W klasyfikacji konstruktorów obydwie ekipy dzielą 52 punkty.Vettel zapytany, czy duża poprawa formy Ferrari w Hiszpanii, mogłaby zmienić sytuację w mistrzostwach, odpowiedział: - Mam nadzieję, że wszyscy mają rację. Poczekajmy i zobaczymy co się stanie w niedzielę.- Barcelona historycznie zawsze była miejscem, gdzie zespoły przywoziły poprawki do swoich samochodów, czasem większe lub mniejsze - kontynuował. - Prawdopodobnie zrobiliśmy tak samo jak inni, ale miejmy nadzieję, że nasze poprawki są większe i pozwolą nam dogonić chłopaków z przodu, Mercedesa.- Jeśli pokażemy, że zrobiliśmy postęp, to myślę, że podobnie będzie w kolejnych wyścigach - uznał.  - Stopniowo zawsze trzeba się poprawiać, ponieważ taka jest Formuła 1. To jest dobre odniesienie, kiedy jest się tutaj szybkim.Vettel ma nadzieję, że dobra forma, którą pokazali podczas testów zimowych pod Barceloną oraz nowe części, które chcą zastosować, pozwolą im postawić krok naprzód.- Potrzebujemy być szybsi w każdych warunkach, a szczególnie w wyścigu, kiedy zdobywa się punkty. To jest nasz cel - powiedział Niemiec. - To prawda, że dobrze znamy tor z zimowych testów i jesteśmy zadowoleni z tego jak zachowywał się samochód. Jednak warunki w ten weekend są zupełnie inne, jest cieplej o jakieś 15 czy 20 stopni, niż podczas testów, co może wiele zmienić.- Mamy doświadczenie z czterech pierwszych wyścigów, sporo się nauczyliśmy i poprawiliśmy bolid. Mam nadzieję, że tak będzie też w ten weekend - dodał.- Trzy miesiące temu byliśmy tutaj na zimowych testach i różnica między Mercedesem, a resztą stawki była ogromna. To co się wydarzyło od tamtego czasu było dla nas bardzo pozytywne. Jeśli nam uda się utrzymać ten trend, to będzie bardzo dobra wiadomość, chociaż wciąż mamy stratę, która jest duża - podsumował.fot. XPB Images