Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Szansa od Lotusa

Kluczowym czynnikiem przy decyzji szefów Lotusa o przedłużeniu kontraktu z Romainem Grosjeanem był fakt, że Francuz zmienił swoje podejście do Formuły 1, po licznych błędach jakie przytrafiły mu się w tym sezonie. Niedawno szef Lotusa - Eric Boullier ujawnił, że poważne kolizje Grosjeana podczas wyścigów, mogły zaważyć na jego przyszłości w ekipie z Enstone, jednak na plus francuskiego kierowcy wpłynęła gotowość do nauki i poprawiania się. - Zdecydowanie byłoby inaczej - odparł Boullier na pytanie Autosportu, jak wyglądałaby przyszłość Grosjeana, gdyby nie był otwarty na uwagi ze strony zespołu.

- Udowodnił nam, że chce się dobrze spisywać. Boullier zdradził, że po ostatnim wyścigu sezonu, otrzymał zielone światło od zarządu na poszukiwanie jak najlepszego partnera dla Raikkonena na przyszłoroczne mistrzostwa i Grosjean okazał się tym właściwym kierowcą. - Była jasna dyrektywa od zarządu, aby mieć dwóch szybkich kierowców, abyśmy byli lepszym zespołem. Kiedy porozumieliśmy się co do naszej strategii, było kilka pozytywnych kwestii dotyczących Romaina, ale były też pewne zastrzeżenia do tego, co robił w tym sezonie - dodał. - Dla właściciela zespołu - Gerarda Lopeza to było ważne, aby zrozumieć, czemu Grosjean nie notował takich wyników, jakich od niego oczekiwaliśmy. Musieliśmy się zastanowić, w jakim chcemy iść kierunku. Grosjean podszedł do sprawy bardzo starannie i zespół był zadowolony z tego procesu - dodał. - Było sporo rozmów z zespołem, aby ustalić, co poszło źle i pracujemy nad tym od września - powiedział Grosjean. - Teraz, przez zimę, będę pracował dwa razy ciężej. Na koniec wsiadasz do bolidu i sam podejmujesz decyzje, które muszą być właściwe. Poprawiliśmy wiele obszarów i teraz trzeba wszystko poskładać razem. Grosjean jest przekonany, że już wie, z czego wynikały jego błędy. - Myślę, że to był niewłaściwie wyznaczone cele - kontynuował. - To było zbyt agresywne podejście i właśnie nad tym pracujemy. To nie była łatwa końcówka sezonu. Była spora presja, aby nie popełniać błędów. Starałem się ich unikać i próbowałem wszystko kontrolować. Jednak już nie jeździłem naturalnie, a to kończy się popełnianiem błędów, kiedy bardzo starasz się być ostrożnym.  Ciężko było wrócić po zakazie startów, nie minęło zbyt dużo czasu i znów siedziałem w samochodzie. To był trudny okres, ale to mnie dużo nauczyło, wiem czego potrzebujemy i kontynuuję swoją pracę. Grosjean uważa, że wyjaśniona kwestia kontraktu przed Bożym Narodzeniem pomoże mu odprężyć się przed powrotem do pracy. - Lepiej sypiam i przynajmniej mam tydzień czasu, aby się odprężyć. To jest dla mnie bardzo dobra wiadomość, której nie mogłem się doczekać. Jestem dumny z zaufania, jakie pokłada we mnie zespół i czekam na kontynuowanie tej przygody - podsumował.

Poprzedni artykuł Dwóch pod obserwacją
Następny artykuł Zmiany w strukturach technicznych Ferrari

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry