Verstappen ponownie ukarany przez FIA

Trzykrotny mistrz świata zaliczył dzisiaj dosyć udany wyścig na torze Interlagos. Po starcie z czwartej pozycji Verstappen początkowo nie był w stanie przeskoczyć jadącego na najniższym stopniu podium Charlesa Leclerca.

Na 18. okrążeniu lider klasyfikacji generalnej kierowców wykorzystał gorszy moment Monakijczyka i wyprzedził go w strefie DRS przed czwartym zakrętem, a następnie ruszył w pogoń za McLarenami, które prowadziły ten wyścig od startu do mety.

Ostatecznie Verstappen dojechał do mety na trzeciej pozycji, ale sędziowie od razu zajęli się jego incydentem z ostatniego okrążenia. Zgodnie z danymi FIA Holender przekroczył minimalny czas wymagany podczas wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, który został wywołany przez Nico Hulkenberga z Haasa.

Po przesłuchaniu Holendra wraz z reprezentacją zespołu sędziowie zdecydowali, że jest w pełni winny dokonanego przewinienia i został za to ukarany karą pięciu sekund. Czas ten został mu doliczony do wyników wyścigu, przez co spadł ostatecznie na czwartą pozycję za plecy Leclerca, z którym walczył przez większość sobotniego wyścigu.

Verstappen otrzymał również punkt karny dopisany do swojej licencji, co po zsumowaniu z wcześniej zdobytymi punktami zwiększyło jego dorobek do siedmiu punktów.

„Zespół sędziowski przesłuchał kierowcę samochodu nr 1 [Max Verstappen], przedstawiciela zespołu i dokonał przeglądu danych z systemu pozycjonowania na torze, pomiaru czasu i danych telemetrycznych” - czytamy w werdykcie FIA.

„Artykuł 56.5 stanowi częściowo: „Wszystkie samochody muszą być również powyżej tego minimalnego czasu, gdy panele świetlne FIA zmieniają kolor na zielony”.

„Kierowca był 0,63 sekundy poniżej minimalnego czasu na końcu VSC, gdy panele świetlne FIA zmieniły kolor na zielony. Oznacza to, że uzyskał przewagę sportową w ramach VSC”.

Verstappen, do którego podczas przesłuchania dołączył dyrektor sportowy Red Bulla Jonathan Wheatley, wyjaśnił podobno, że zdawał sobie sprawę, że był poniżej czasu na delcie, ale było zbyt późno, aby to zmienić.

„Kierowca wyjaśnił, że gdy czekał na zakończenie VSC i otrzymał powiadomienie, że jest poniżej minimalnego czasu, próbował to naprawić, ale nie zrobił tego do momentu, gdy panele zmieniły kolor na zielony” - kontynuowano w oświadczeniu.

„Jest to naruszenie i standardowa kara, jaka jest stosowana za przewagę uzyskaną w tym okresie. W efekcie kierowca znalazł się przed miejscem, w którym znajdował się na początku VSC” - zakończyli swój wywód sędziowie.