Wierzą w odwołanie

Schumi otrzymał drive through za wyprzedzenie Fernando Alonso na ostatnim zakręcie - zamienione na doliczenie 20 sekund.

- Końcowy wynik, jak na razie spadek na dwunaste miejsce, jest dla mnie oczywiście bardzo rozczarowujący - powiedział Michael Schumacher. - Wiem jednak, że składamy odwołanie. W naszym rozumieniu, otrzymana informacja "Safety Car zjeżdża, tor wolny" oznacza, że wracamy do ścigania. A zatem zaatakowałem Fernando i go wyprzedziłem.

- Uważamy, że na tor wróciła zielona flaga i wyścig nie zakończył się w okresie neutralizacji, czego dotyczy punkt 40.13 regulaminu - wyjaśnił Ross Brawn. - FIA poinformowała, że Safety Car zjeżdża po tym okrążeniu, zaś kierownictwo wyścigu uznało, że tor jest czysty. Na dodatek marshale pokazywali zielone flagi, a Safety Car zgasił światła. W poprzednich przypadkach, kiedy kończono wyścig przy neutralizacji, utrzymano żółte flagi na całym torze - tak jak w Melbourne w 2009 roku. A zatem poinstruowaliśmy naszych kierowców, że powinni się ścigać do mety - i Michael odebrał Fernando szóste miejsce. Z naszego punktu widzenia, wszystko było w porządku.

Fot. Getty Images