Wreszcie zaczynają!
Charles Pic, Kimi Räikkönen, Daniel Ricciardo, Jenson Button, Sebastian Vettel i Mark Webber wystąpili w pierwszej w tym sezonie, czwartkowej konferencji FIA przed wyścigiem F1.
Zaproszoną szóstkę przepytywano w Albert Park, gdzie jutro ruszają treningi przed Qantas Australian Grand Prix.- Za dużo nie pojeździliśmy, ale wykonaliśmy shakedown w Silverstone i wszystko wygląda dobrze - mówił Charles Pic. - Czekamy na jutro. Mam nadzieję, że zaliczymy trochę kilometrów na suchej nawierzchni. Dwa dni testów startym samochodem w Barcelonie były dla mnie bardzo ważne. Zdołałem przejechać wiele okrążeń i było wspaniale. To bardzo, bardzo mi pomogło. W porównaniu z GP2, w samochodzie F1 masz znacznie więcej rzeczy do zrobienia. Musisz to zrozumieć w bardzo krótkim czasie. - Tak naprawdę nie wiem, jak zmieniła się moja jazda w ciągu ostatnich dwóch lat - zaczął Kimi Räikkönen. - Nie sądzę, żeby była to duża zmiana. Jestem trochę starszy - i tyle. Właściwie to jest to samo. Samochody F1 tak naprawę dużo się nie zmieniły. Wyglądają na całkiem podobne do tych sprzed dwóch lat. Opony są trochę inne, ale oczekiwałem, że będę miał z nimi więcej kłopotów. Wyglądają jednak całkiem dobrze, szczególnie gdy są nowe. Oczywiście, trochę szybciej się zużywają, jednak fajnie się jeździ. Na testach przypuszczalnie mogliśmy pojechać nieco szybciej, gdybyśmy tego chcieli. Nie wiem co robili inni. Samochód wygląda na dobry, czasy - przynajmniej na testach - były OK. Czy to wystarczy, zobaczymy podczas weekendu i w następnych wyścigach. - Dla mnie największym przeżyciem był mój pierwszy wyścig na Silverstone - stwierdził Daniel Ricciardo. - Nie miałem żadnych przygotowań, dlatego przeżycie było bardziej intensywne. W ostatnich dniach spotkałem się z dużym zainteresowaniem ze strony mediów, jednak na torze mocniejsze były przeżycia w Silverstone. Teraz rozumiem, co oznacza dla Marka zainteresowanie mediów w tym miejscu. Program jest dosyć wypełniony, ale było fajnie. Odczułem wsparcie. Liczę, że po prostu wyjadę na tor i wykonam dobrą pracę w ten weekend. - Mieliśmy całkiem udaną zimę - powiedział Mark Webber. - Zespół pracował niezwykle ciężko - i oczywiście, teraz musimy zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja podczas weekendu. Potem zaraz za rogiem mamy Malezję, a zatem czekają nas dwa duże wyścigi. Przekonamy się o osiągach samochodów. Szło nam całkiem dobrze, mamy jednak McLarena, Ferrari, Lotusa, Mercedesa. Wielu dobrych kierowców szybko jeździło na testach. Będzie bardzo ekscytująco i nim wyjedziemy na tor, trudno przewidzieć, kto będzie górą. Myślę, że wszystkie teamy są trochę zardzewiałe, bo od dawna nie ścigaliśmy się. Pracowaliśmy nad pit stopami, nad taktyką, przygotowaniem kierowców. Zawsze ciekawe, kto będzie górą w pierwszym Grand Prix. Od dziewięciu tygodni gadamy o tym, co kto robi - i już mamy tego dosyć. Chcemy wyjechać i sprawdzić to na torze. - Trudno na sto procent odczytać wszystko z testów - przyznał Sebastian Vettel. - Przede wszystkim ważne, żeby mieć dobre odczucia na temat własnej formy, osiągów samochodu, tego jak się w nim czujesz. Jestem całkiem zadowolony. Z pewnością nie wszystko zawsze szło zgodnie z planem, ale ogólnie możemy być zadowoleni. Tak jak powiedziałem, na tym etapie nie wiadomo co się wydarzy. Dobrze, że w końcu tu jesteśmy i już wkrótce się przekonamy. Po kwalifikacjach będziemy wiedzieli trochę więcej, a potem zobaczymy... To pierwszy wyścig, jeszcze wiele ich nadejdzie. Trasa znacznie się różni od normalnych torów, takich jak ten w Barcelonie, gdzie ostatnio jeździliśmy. A zatem jutro nie dowiemy się o wiele więcej na temat osiągów. Z pewnością faceci z przodu będą tymi, których należy pokonać, ale odpowiedzi pozostaną te same - nie znamy zapasu paliwa itd. Naprawdę musimy poczekać do soboty, a potem parę wyścigów wskaże trend. Wcześniej nie da się tego ocenić.Jestem tu po to, żeby zdobyć mistrzostwo. Taki jest cel. Nie robi różnicy, że to byłby trzeci tytuł. Byłoby fajnie, ale jak powiedziałem, przyjechaliśmy tu żeby się ścigać i wygrać. Sezon jest długi i nadejdzie jeszcze wiele wyścigów. - Przede wszystkim to dla nas wszystkich ekscytujące, że rozpoczynamy sezon - oświadczył Jenson Button. - Zimą na testach wykonaliśmy całą ciężką pracę i myślę, że wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani, przyjeżdżając do Melbourne na pierwszy wyścig. To perfekcyjne miejsce na rozpoczęcie sezonu F1. Dobrze jest tu być. Od pierwszego razu, zawsze lubiłem jeździć w Albert Park. Miałem tu parę specjalnych wyścigów - w 2009 i 2010. Fajnie tu wrócić po udanej zimie. W ostatnich latach różnie bywało w zimie, ale tym razem wygląda na to, że wszystko poszło zgodnie z planem. Trudno powiedzieć, gdzie się znajdujemy, lecz jestem zadowolony z naszej pracy. Wszyscy zawsze powtarzają, że ważne jest zdobycie punktów na początku roku. Wszyscy o tym wiemy. To nic nowego.
Fot. Paul Gilham / Getty Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.